
– Gdy prostujesz blachę na szarp ani nie naciskaj – powiedział majster.
– To jak mam odgiąć rozwalony błotnik? – zdziwił się uczeń.
– Poproś – powiedział majster.
– Kogo mam prosić, pana, panie majster? Przecież pan nie lubi jak byle czym zawracam głowę?
– Blachę poproś – odpowiedział majster.
– Blachę? – zdziwił się uczeń.
– Nieźle oberwała. Zamknęła się w sobie. Nie chce więcej siły. Została stworzona żeby być pięknym błotnikiem a teraz cierpi.
Uczeń nic nie odpowiedział pokręcił tylko głową i znowu z całej siły szarpnął.
Turbina jest sercem ( duszą) samochodu. jak mojemu Ferdkowi wyjęli turbinę do regeneracji, to czułam że umarł… śmierć kliniczna…. Teoria głosi, że przedmioty są martwe…. ciekawe…. Strasznie ciężko być empatą w tym świecie….
Bartek ,w 2030 bede juz myslec o emeryturze ;)))
ja dzis wiem z,e polskie 2000 nie rowna sie niemeickim …ale nie wszyscy moga i powinni wyjechac do Niemiec, poglebiajac deficyt na polskim rynku pracy….
w polskich szkolach chyba nie dzieje sie najlepiej na rynku pracy ,wakatow w panstwowych szkolach-w duzych miastach jak i na wsiach brakuje ,a doswiadczenia mojej przyjaciolki wskazuja jasno ,ze w prywatnych placowkach nie jest lepiej.
dba sie o zadowolenie palcacego rodzica ,mniej o ucznia,wcale o nauczyciela…
spsosob zarzadzania potencjalem ludzkim wciaz pozostawia wiele do zyczenia-niezaleznie czy jest to prywatna inicjatywa czy instytucja panstwowa.
a wydawac by sie moglo ,ze wlasnie w szkolach jest to wazne…..
;))
Ania,
Rynek pracy jest jak szwajcarski frank…
W 2020 roku na rynku będzie -1 % ludzi w wieku produkcyjnym a w 2030 -24%
Czujesz konsekwencje? Frank bedzie jeszcze tani bo sie na nim spekuluje i zarabia. Rynek pracy jest solidniejszy. A inna waluta, patrz Ukraińcy czy Bułgarzy umieją liczyć i wiedzą, że niemieckie 2000 nie równa się polskim…
ja mysle ,ze “miekkie”negocjacje moga czasem wiecej jniz twarda meska sila,podporzadkowanie ,agresja…
znam kogos,kto w taki spsosob rozwijal swoja kariere ,tak dzis prowadzi swoja firme i ta firma funkcjonuje dobrze…
wczoraj znajoma opowiadala mi ,w jaki sposob wygladala,a raczej brzmiala rozmowa dotyczaca jej dwutygodniowej,dobrowolnej praktyki w przedszkolu….to bylo wlasnie twarde klepanie blachy …nikt nawet nie wysluchal ,co ma do zaoferowania w ramach tej praktyki /a ubiegajaca sie o te praktyke osoba miala wiele atutow…../ rozmowa z burczaca pania dyr odbyla sie telefonicznie za posrednictwem sekretarki,bo na osobista rozmowe nikt nie mial nawet czasu…..
wykorzystujac kryzys na rynku pracy , zatrudnionych pracownikow dogina sie czasem na sile,wbrew mozliwosciom ,wbrew zmeczeniu, wbrew rozsadkowi…a gdy blacha peknie…nikt jej nie rozciaga-kupuje sie nowy blotnik.
chyba jest to tansze i latwiejsze niz …rozmowa i prosba.
Dżo-ann :-)
Pierwsza zasada hawajskiej, starożytnej filozofii mówi:”Świat jest taki jaki widzisz, że jest.”
Wszystko czuje. Blacha, kobieta i ja.
Dziś też, niszcząc jeszcze miesiac temu żyjącą w lesie choinkę, zdejmując z niej bombki i lampki, sekatorem rąbiąc jej już nieżywe ramiona pomyślałem, ze to OSTATNI raz. Gdzie jest miejsce choinki? I czy warto niszczyc jej zycie dla “tradycji”??? Gdzie tu Jezus i jego narodziny?
I jeszcze teraz powiedzcie mi co literówka: matura w tym kontekście oznacza ;-)?
A wiesz co ja myślę, Bartku?
Koan jest pokazaniem męskiej natury. Mężczyzna musi myśleć po męsku, ma nie wdawać się w jakieś “babskie emocjonalności” (choć w tym się podobno zakochuje?;-)), ma myśleć konkretnie, działać szybko, a nie tam jakieś subtelności. Przybić gwoździa do ściany, naprawić koło od roweru, napić się z kumplem piwa. Zrobić swoje a nie patyczkować się. I mimo że kobiety patrzą na inteligencję faceta i widzą ją w tym, że nie szarpie czegoś bezmyślnie, tylko używa logiki i znajomości materii czy naprawia z okiem znawcy woli robić po swojemu. I mimo że sam na siebie patrzy, woli pokazać jaja w bezsensie pracy, niż pomyśleć, okazać jakąś tkliwość przedmiotowi, gdy nie ma w tym swojego celu ;-) Faceci często mydlą oczy tym, “że są prości jak wajcha”. W życiu bywają bardzo różni, mają różne potrzeby i naprawdę ostatnie co można powiedzieć to, że męska matura nie jest skomplikowana.
A wiem co mówię bo jako humanolog stosowany przyglądam się narracjom płci przystojnej ;-)
Czasami warto poprosić, bo przemoc/nerwy i krzyki na nic się nie zdadzą nawet gdy na początku wydaje się inaczej :)
Pozdrawiam
Pan, Panie Macieju jest naprawdę kosmitą pisząc takie rzeczy…
Ja też, bo wiem o czym majster mówi…
A może nie kosmitami, nie majstrami tylko świadomymi obserwatorami i jednocześnie uczestnikami?
Niech żyją fotony!!!