X

PORADA KRUKA W KWESTII CZAROWNIC

z cyklu opowieści kruka Euzebiusza

Cz.1

Jak odróżnić złą czarownicę od dobrej, drogi krasnalu? Och, te pojęcia dobra i zła, tak umowne i nieprecyzyjne…są w tym przypadku niezastosowalne. Dobra czarownica przywali ci tak, że popamiętasz, kiedy na to zasłużyłeś a zła, w każdym przypadku.

Skąd masz wiedzieć, kiedy zasługujesz? No cóż, ona to wie. Każda z nich ocenia twoje winy i zasługi i wróci żeby cię rozliczyć, nawet jeśli odeszła.

W kwestii zemsty, różnica między dobrą i złą czarownicą, jak już się tak upierasz przy tej scholastycznej nomenklaturze, polega na uporczywości.

I jest odwrotnie niż myślisz, te…powiedzmy…dobre, są daleko bardziej nieustępliwe, niż te złe, które walną, odreagują i zapominają o sprawie.

Cz.2

Widzę, że wciągnął cię temat, krasnalu. Nie będę wnikał z jakiego powodu.

Dość powiedzieć, że każda czarownica obcuje z mocą. To typ współczesnego naukowca, uczonej z prawdziwego zdarzenia, swego rodzaju szalonej mistrzyni. Rzecz jasna nie mam tu na myśli tak zwanego pracownika naukowego z jakiejś tam uczelni, na której panują feudalne stosunki, etatyzm i klepanie obowiązujących komunałów.

Czarownice spotykają wiedzę, obezwładniają energię, podporządkowują sobie moc, od dawna wiedzą to, o czym Einstein się dopiero dowie, Howking kiedyś tam nazwie a Lanza, Sheldrake czy Lipton wypowiedzą z odwagą, choć nigdy nie dorównają w niej Giordano Bruno, Baruchowi Spinozie, Joannie d’Arc, Malcolmowi X, Angeli Davis oraz tysiącom kobiet, które spłonęły na stosach, najpierw okrutnie torturowane by wyparły się  swej wiedzy na rzecz zabobonów. Na rzecz świata, w którym dominują mężczyźni zarządzający ciemnotą i zabobonem. Że co? Dlaczego takie przykłady? Ponieważ takie mi przyszły do głowy. Sam znajdziesz kolejne.

Dlatego nigdy, przenigdy nie zadzieraj z czarownicą. Nie wchodź jej w drogę. Widzę z twojej miny, że już tak się stało. No cóż. Czarownice ujarzmiają moc. Potrafią to, do czego Nicola Tesla ledwie się zbliżył. Nie, nie pytaj jak? Raczej zastanów się jak bardzo nagrabiłeś sobie u jakiejś wiedźmy, jak ukryć swoją tożsamość, w jakiej mysiej dziurze się schować?

Bo widzisz, większość czarownic to humanistki, ekolożki i humanitarystki, lubią ludzi i krasnali o ile nie wchodzą im w drogę. Natomiast nie tolerują ignorancji, małostkowości i tych, których u nas we wsi nazywają gównozjadami. No wiesz, gównozjad to zarazem chciwiec i sknera, słabeusz i donosiciel, karierowicz i sprzedawczyk. No, słowem gównozjad.

I jak? Milczysz? Mocno zalazłeś jakiejś wiedźmie za skórę? Masz w sobie coś z gównozjada, krasnalu?

   

Maciej Bennewicz: Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego m.in w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.
Podobne wpisy