63. Aniula wróżka
Nieprawdopodobne, oszałamiające, magiczne. Ziemia z lotu ptaka, nocą. Maleńkie iskierki świateł rozłożone równiutko jak ślady mrówek i tylko gdzieniegdzie pojedyncze złocistopomarańczowe iskierki. Plamy światła, żarzące się pojedyncze latarnie, wstęgi w ciemności. Plastry chmur a potem grube, nieprzemakalne kłęby mgły zasłaniały ów teatr świateł, by na moment przerzedzić się i ustąpić miejsca panoramie, które sięgała aż […]