
– Zgadza się – powiedział Em uderzając jajkiem o jajko – dziś także mam dla was wiersz i zgodnie z naszymi zasadami każdy może wziąć sobie z niego co chce. Oczywiście zawsze bierzemy tyle na ile jesteśmy gotowi – uśmiechnął się. – Wszystko zależy od naszej wiedzy, dojrzałości, otwartości i jeszcze paru rzeczy. Najgłupsi z nas sądzą, że wszystko wiedzą, że ich poglądy są takie ważne a jak mówi de Mello: Ja jestem osłem, ty jesteś osłem, wszyscy jesteśmy osłami – znów się uśmiechnął.
Oczyścił białko z resztek skorupki, posmarował chrzanem, przełknął i przeczytał tekst z kartki
Wycena
Któż nie chciałby z martwych wstać po śmierci
Albo najchętniej żyć wiecznie
Lub też zaklepać miejscówkę w raju
Dla siebie i rodziny wyjąwszy rzecz jasna
Teściową i nielubianego szwagra
Owszem raj można kupić w dobrej cenie
W tabletce w proszku albo w płynie
Już choćby głupie piwo ileż daje niebiańskich rozkoszy
Albo seks po szkoleniu z technik sprzedaży
Z koleżanką z działu marketingu dreszczyk zdrady
Wieczność jak wiadomo – towar ekskluzywny
Zamknięty w pudełku z kremem na zmarszczki
W tabletce na wzdęcia w zastrzykach botoksu
I setkach innych specyfików nie wykluczając chirurgii
Wszystko to i jeszcze więcej do dziewiętnastej w dni robocze
Kredyty udzielamy pod zastaw nieruchomości
Które nosisz pod kością czaszki skrycie i z pewnym wstydem
Nie wiesz ile to warte i czy wycena wypadnie na twoją korzyść
Reasumując: dwadzieścia pięć procent neuronów zużytych w skali roku
Dwanaście procent tłuszczu wokół wątroby
Nadwaga lęku anemia radości frazesy na temat miłosierdzia
Bełkot na temat sprawiedliwości
Wart jesteś tyle co samochód średniej klasy
Możesz za to kupić trzy gramy wieczności
Butelkę wódki oraz tyle cukru i kiełbasy ile zdołasz udźwignąć
ja z kolei, z małym zniecierpliwieniem, zaglądam za kolejnym niebanalnym wpisem.
A tu jeszcze wciąż niedziela wielkanocna ;-((( Po cichu się cieszę, że już po świętach, bo często wbrew życzeniom spokojnych! święta to gonitwa i czas napięć. Nie przepadam za udzielającym się świątecznym stresem.
oczywiście tak, proszę przekazywać :)
Dawno do Pana nie zaglądałam, a tu taka perełka. Ten wiersz nastraja mnie jakoś świątecznie i działa oczyszczająco – obraz polskiej duchowości z krwi i kości. Bardzo chętnie bym go “przekazała dalej”, np. na FB. Czy Pan pozwala?
Rynek pracy mnie zweryfikował, mam za dużo lat na normalną pracę… Jestem warta tyle co moje książki… a książki nie są w cenie…