Kot Remigiusz i kobieta Leokadia
***
– Jeśli o czymś nie wiesz, to dla ciebie nie istnieje. – Rzekł kot.
– Na przykład? Co masz na myśli? – Spytała Leokadia.
– Na przykład czy wiesz, jak wygląda wieża Giralda w Sewilli albo Plaza de Bolivar w Bogocie albo meczet Hasana Masooda w Dżakarcie albo most Kuryniacki w Kiszyniowie albo szczerozłoty posąg Buddy w Bangkoku? Nie. Bo tam nigdy nie byłaś. Nawet nie wiesz, którą informację zmyśliłem a która jest prawdziwa? – Ucieszył się kot.
– I niby co z tego wynika? – Leokadia jak zwykle w takich razach nie była zbyt zadowolona z faktu, że kot Remigiusz próbował ją przyprzeć do muru.
– I odwrotnie, jeśli o czymś wiesz to dla ciebie istnieje, ale wówczas masz kuriozalne przekonanie, że wiesz o tym wszystko, bo to, o czym wiesz, wydaje ci się znane. Na przykład, znasz katedrę świętego Jana w Warszawie, ale nie masz pojęcia, kiedy oficjalnie stała się katedrą? W XIV wieku a może w XV a może dopiero w XVIII? Albo inny przykład. Wiele razy byłaś na sopockim Monciaku i lubisz ten krzywy dom, ale jaki ma numer? Nie pamiętasz. A swoją drogą skąd ta nazwa „Monciak”? Albo Noteć, taka rzeka spora, jest dopływem Warty czy Odry a może Brdy?
– I co z tego? Co to krzyżówka? Test jakiś? – Leokadia podniosła głos.
– To z tego, że ten sam mechanizm dotyczy znajomości ludzi, relacji z ludźmi, komunikowania się z ludźmi i przekonania niezliczonych osobników o tym jacy są do bólu, dogłębnie, gruntownie racjonalni. – Kot zaczął rechotać próbując jednocześnie objąć własny ogon, który wciąż mu się wysmykiwał. – Więc ilu krotnie może rozszerzyć się ludzka źrenica? A ile razy kocia? No dobrze a penis, męski członek, ile razy może zwiększyć swoją wielkość w porównaniu do pozycji spoczynkowej? Więcej razy niż źrenica czy mniej? – Kot, który zazwyczaj mruczy tym razem ryczał ze śmiechu.