– Mówię ci Bartek, możesz się śmiać, ale światem rządzą jaszczury. Książkę czytałem.
– Jaszczury? Dlaczego akurat jaszczury a nie małpy albo inteligentne żółwie – Bartek nie mógł powstrzymać się od śmiechu i kolejny raz otarł łzy.
– Reptilianie, człowieku. Dinozaury z wielkimi mózgami wyewoluowały, przetrwały uderzenie meteorytu i rządzą światem. Troodony. Nie rozumiesz? Opanowały technologię, która pozwala im upodabniać się do ludzi.
– Upodabniać? Niby jak? – Bartek potargał włosy.
– Inna teoria mówi o tym, że przybyli z kosmosu z gwiazdozbioru Alfa Draconis – zignorował pytanie kolegi. – Zdominowali nas, są w każdym rządzie. Najgorsze zbrodnie i zamachy to ich dzieło.
– Więc jednak teoria – chrząknął krztusząc się ze śmiechu.
– Śmiej się, śmiej Bartuś a tymczasem Reptilianie i tajne stowarzyszenia zawłaszczają Ziemię. Zmiana klimatu to również ich dzieło. Nie wierzysz? Są dowody, nagrania. Na przykładach ochroniarz Baraka Obamy. Wiesz co odpowiedzieli na zapytanie dziennikarzy, czy Obama jest chroniony przez Reptilian? Wiesz co odpowiedzieli? Odpowiedzieli, że każdy rzekomy program ochrony prezydenta przy pomocy kosmitów i robotów zostanie wkrótce zredukowany. Jak redukować coś co nie istnieje?
– Nawet gdyby te rzekome jaszczury i domniemane programy istniały i nawet gdyby rządziły światem, to co z tego? – Bartek przestał się śmiać i zrobił dziwną minę.
– Jak to, człowieku, przecież oni rządzą światem. Zdominowali ludzi. Robią z nas bateryjki. Modyfikują nasze DNA.
– Nawet gdyby, to co z tego? – kolega nagle całkowicie spoważniał.
– Bartek, o kurde, ty jesteś jednym z nich. Zdradziły cię oczy, to twoje spojrzenie! O w mordę, Bartek! Zrywam się chłopie, pewnie już po mnie. O w mordę!
_______________________________
_______________________________