Nieoczywiste myśli kota Ludwika
***
Tyle osób zna się na medycynie choć nigdy nie studiowali nauk medycznych ani biologicznych, ani farmaceutycznych. Wrodzone zdolności? Przy rodzinnym stole ileż to opowieści, porad, argumentów, dyskusji. No to proszę. Oto fragment medycznego opisu.
„Torebka niepogrubiona. Zróżnicowanie korowo-rdzeniowe dobrze wyrażone. Echogeniczność kory podwyższona, rdzeń hiperechogenny. Na granicy korowo-rdzeniowej hipoechogenne pasmo. Miąższ niejednorodny, drobnoziarnisty. Miedniczki nerkowe 1 mm, bez poszerzenia zachyłków, bez osadu, złogów, kamieni, mineralizacji okołomiedniczkowych. Tłuszcz zatok nerek i zaotrzewnowy normoechogenny. Nadnercza o elipsoidalnym kształcie, grubości prawe – ok. 3 mm, miernie niejednorodne, drobnoziarniste, hipoechogenne. Śledziona miernie niejednorodna, umiarkowanie echogenna, drobnoziarnista. Trzustka w lewym płacie hipoechogenna do otaczającej tkanki lacznej, niejednorodna, grubości ok. 7 mm, powiększona, o miernie nieregularnej, wyraźnej krawędzi. Bez w zmożenia echogenicznosci okolicznej tkanki lacznej. Przewód trzustkowy 2,2 mm”.
No to proszę to przekazać mamie, specjalistce od wszystkiego zdrowotnego, rodzinnej doradczyni medycznej; szwagrowi, który „zjadł na tym zęby” zwłaszcza, gdy wypije ćwiartkę na czczo lub hipochondrycznej cioci, która rozpoznaje choroby po kolorze skóry. Pacjent zdrowy czy chory? Wymaga leczenia czy nie? A jeśli – to jakiego? No i co to za pacjent?
Twój, nieunikający sarkazmu, kot Fredek