X

Fałszywi czarodzieje – koan

Załóżmy, że czarownica, czarownik czy też wieszczka, mag, czy jakkolwiek ich nazwać – istnieją naprawdę, w dodatku na drodze pewnego rodzaju tajemnej nauki posiedli umiejętność, czy też urodzili się z darem nietypowym dla większości ludzi – na przykład potrafią rozumieć mowę kotów lub też odczuwać zmianę pogody wcześniej niż stacje meteorologiczne.

Znacie te opowieści o starych rybakach, którzy w jakiś magiczny sposób „wiedzą” gdzie żerują ryby lub też, że wiosenna burza ominie ich jezioro. Znacie również i te historie o uzdrowicielach i uzdrowionych, bo przecież ciocia Malinowska dawno już powinna była umrzeć na tę marskość lub niedrożność – a żyje. Wujek Kazik z chorym kręgosłupem, na co ma papiery z trzech klinik, nie powinien chodzić a stopa już dawno powinna była mu opaść, co wyrokował sam pan ordynator, profesor, konsultant krajowy. Prywatna wizyta kosztowała wujka połowę emerytury. A on tymczasem na rowerze górskim śmiga z młodziakami.  

Uzdrowienia cudowne. Znacie te opowieści o nagle spadającym zdjęciu i rozkwitającej w grudniu jabłoni. Ponoć każdy widział cuda, choć w nie – nie uwierzył. Niektórzy twierdzą nawet, że codziennie widujemy cuda małe i duże. Bo to dziecko się urodziło bezpłodnej parze, bo to stomatolog przyjął w środku nocy sąsiada z bolącym zębem i grosza nie wziął. Bo to nowy kot, roczniak zaledwie, jak jakiś wcielony lama pamięta zwyczaje starego kota, który zmarł przed nim, w dodatku też jest rudy, jak tamten.

No więc, hipotetycznie, gdyby żyli na świecie czarownicy i gdyby ich tysiące spłonęło na stosach, gdyż odwoływali się do zakazanych praktyk i heretyckich energii – zdaniem urzędującej władzy kościelnej, i gdyby żyli nadal, czy ogłaszaliby swoje usługi w Internecie? Czy może ukryliby się głęboko przed różnymi trzyliterowymi służbami, przed władzą, która wciąż przecież rozkazy kościelne wykonuje? Gdyż – gdyby byli prawdziwi i gdyby ich umiejętności wykraczały poza naturalne uzdolnienia większości ludzi, to przecież byłyby cenne, a nawet groźne, a nawet godne wykorzystania, a nawet lepiej płatne, niż szczepionka na Covid i lek na potencję.     

Czy zatem reklamowaliby magiczne metody i sposoby wiedząc jak się narażają? Czy, wiedząc jak ryzykują, ogłaszaliby swoje usługi w Internecie?

Maciej Bennewicz: Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego m.in w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.
Podobne wpisy