Myśli wprawiają w ruch twoje życie. Jak to możliwe, pytasz Ludwiku? Myślisz: czas wstawić kwiaty z balkonu do domu, bo noce są chłodne. Chronisz kwiaty. Ale twój sąsiad wyciął wszystkie drzewa na zakupionej działce obok. Wtedy przypominasz sobie jak pani Wróblowa sadziła magnolie i bzy a pod płotem duży klon.
Wyciął. Kupił działkę na pniu po zmarłej Wróblowej, bo dom był zaniedbany i zagrzybiony. W pierwszej kolejności wyciął drzewa i krzewy. Wszystkie. Wyłożył kostkę. Wylał beton. Wściekły, że na działkach z boku wciąż są drzewa, w dodatku liściaste. Wiatr nawiewa liście. Nie, to nie są liście. Jego zdaniem to śmieci. Brud mu nawiewa na jego szary beton.
– Skąd ten nowy sąsiad? – Zainteresował się Matuszak z naprzeciwka.
– Dorobkiewicz. Z biednej rodziny, spod Nowej Wsi. Dorobił się na handlu pierzem. Zaopatruje jakieś firmy na zachodzie. Pije jak smok, jak jego bracia, ale bracia gorsi. Jeden się wieszał a drugi ledwie powłóczy nogami z tego picia. – Stwierdziła pani Majcherek, która wie wszystko.
Dlatego nowy sąsiad nienawidzi drzew, zwierząt i wszystkiego poza tym. Od maleńkości był uczony nienawiści i pogardy. Ojciec ponoć przywiązywał ich łańcuchem i wychodził, czasem na dwa, trzy dni. Łańcuch i kłódka. Zostawiał im wiadro wody i bochenek chleba. A gdy wracał potrafi przez kolejne trzy dni nie trzeźwieć.
Myśli przyciągnęły tego typa w tę okolice, Ludwiku. Mało kto pomagał Wróblowej pod koniec życia a potem sąsiedzi zastanawiali się czy kupić, czy nie kupić jej działkę, ja z resztą też, Ludwiku. Pomstowaliśmy na Wróblową, że skąpa…i na siebie nawzajem. A to pretensja o płot, a to śnieg na drodze, to znów kłótnia o parkowanie, o listy, o światłowód i przyszedł gorszy od nas. Złe przyciąga gorsze. Taka jest prawda.
Dlatego chronię kwiaty, wiosną poprzesadzam drzewa a za tydzień postawię wyższy płot z powodu tych liści. Mam dość kłótni z głupim sąsiadem. Czy płot pomoże? Czy przyjdzie mi sprzedać działkę z powodu wrednego trutnia? Tak czy siak muszę zmienić myślenie. Wprawić w ruch nowe koło zamachowe. Muszę zmienić myśli.