Na szczycie władzy

koan

Na szczycie władzy – koan

– Bo widzicie, Pliszka – generał Lepik rzekł do swego adiutanta – w czasach globalizacji globalne są też manipulacje. A ludziska niby mają te laptopy i tablety a są takie same jak zawsze.

– Znaczy się jakie, czyli jak: jak zawsze? – Zastanowił się kapitan Pliszka.

– Naiwne są. Ciemne. Uległe. Bo widzicie Pliszka, dajmy na to: gazety, internety, telewizja, seriale i wiadomości, Pliszka, wszystkie te, wszystkie one, robią w głowach kogel-mogel.

– Kogel-mogel? – Zdziwi się Pliszka.

– Ja wiem Pliszka, że wy wiecie, że teorie spiskowe, to myśmy wymyślili u nas w wydziale dezinformacji, żeby wśród nich ukryć prawdziwe spiski ale nie zdajecie sobie sprawy Pliszka, że my piszemy głównie lajtowe historyjki a prawdziwe jajca, Pliszka, to są te niemieszczące się we łbie, że się tak wyrażę, Pliszka. To są dopiero jajca. Nasi ludzie kombinują, żeby to się trzymało kupy, dajmy na to, wymyślają różne hocki klocki, a prawdziwe przekręty są tak odjechane, Pliszka, że głowa mała. I wtedy jeszcze głupsze głupoty trzeba puszczać w sieć. Nasi ludzie, zdolni są, młodzi a jakże. Mimo tego czasem nie są w stanie wymyślić czegoś co był przebiło, to, co nakombinują tamci, czyli oni.

– Oni? – Spytał kapitan.

– No wiecie kto, Pliszka. Ci, których imienia wypowiadać niewolno. Ci z cienia. Ci, w rozwleczonych sweterkach, Pliszka, co jeżdżą szarymi, brudnymi kombiakami. Przecież wiecie Pliszka, że ludzie na świeczniku, to ludzie słupy, Pliszka, doskonale to wiecie, ale ja wam powiem coś, czego nie wiecie.

– Wcale nie chcę wiedzieć, generale, a nawet wolałbym: nie. Za dużo wypiliście i dlatego lepiej będzie, jak już pójdziecie spać, zanim coś chlapniecie, generale Lepik.

– Nie bójcie się Pliszka, mnie chlapanie ozorem już nie zaszkodzi. A jak wam chlapnę i wy Pliszka, wypaplacie dalej, to i tak nikt wam nie uwierzy.

– Wam nie zaszkodzi, generale ale mnie może zaszkodzić jak wytrzeźwiejecie i nagle się okaże, że chlapnęliście, żeście się do mnie wgadali – Pliszka nieco się zdenerwował. – Ale co tam, dobrze, mówicie. Taki już jestem podjarany i zaciekawiony, że wolę wiedzieć niż nie wiedzieć.

– No sami widzicie, kapitanie, sami widzicie. Ciekawość. Natura ludzka. Na moim stanowisku wyzbyłem się ciekawości. Nie wtykam nosa, zwłaszcza w miejsca, gdzie trochę śmierdzi ale…takie jajca, takie debilizmy dzieją się czasem, takie numery, że człowieka aż korci żeby zajrzeć. I zajrzałem. I wiecie co zobaczyłem, Pliszka, jak zajrzałem?

– Nie mam pojęcia generale? – Pliszka z niecierpliwością czekał aż jego dłoń ze szklanką pełną miedzianego trunku zastygła w powietrzu.

– Są takie dziwactwa, takie dziwactwa, Pliszka, w tym naszym zarządzaniu, Pliszka, gdyż pod spodem a w zasadzie na samym szczycie, który jest we mgle i nikt tam nie zagląda, gdyż…na samym szczycie…wszystkim, ale to wszystkim kierują…kosmici. Nie patrzcie tak na mnie, Pliszka. Nie chodzi mi o to, że są tam dziwni, pokręceni goście, jacyś psychopaci, nie to mam na myśli. Dziwni goście to my. Tak naprawdę siedzą tam ludki w srebrnych skafandrach i nas napierd*ją, Pliszka. Taka jest prawda.

– No dobrze – skwitował Pliszka nieco uspokojony. – Rzeczywiście, nikt by mi nie uwierzył. Idźcie już spać generale, jest późno.  


Zamów najnowszą książkę!

Światło w mroku. Jak pomagać sobie i innym w obliczu lęku i traumy wywołanych wojną?. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!

Wolna i szczęśliwa. Jak wyzwolić się z toksycznego związku. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Maciej Bennewicz

Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego m.in w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.