Cena

Opowieści Kruka Euzebiusza

Cena

Z cyklu opowieści kruka Euzebiusza

– Może to moje przekleństwo? – Rzekła Ruth Rory Red Razer. – Patrzę na twarz kobiety na zdjęciu. Patrzę i przenikam jej duszę. Wiem, że się nie mylę co do niej. Nie musi nic mówić, nie muszę jej spotkać, nie potrzebuję rozmowy z nią, żeby wiedzieć.

– Co wiedzieć? – Spytał kruk czarodziej zwany Euzebiuszem.

– Wszystko. Co ją spotka, co się wydarzy, jakie decyzje podejmie. Bywa, że dwa dni później dociera do mnie informacja o jej decyzjach, o losie, zdarzeniach, które dla mnie widoczne były na oglądanym zdjęciu już wtedy, dni, tygodnie, lata wcześniej, zapisane w jej przyszłości, nieuniknione w jakiś absolutnie podstawowy sposób. Ponadto zdjęcie wcale nie musi być aktualne. Widzę, że coś złamało tę dziewczynę, coś ją upokorzyło, coś wbiło w serce tej uśmiechniętej, niewinnej nastolatki cierń, którego dotąd nie wyjęła. Widzę jej złamany kręgosłup ciosem zadanym znienacka. Szkielet zrósł się, ale ból odzywa się do dziś. Czy kręgosłup duchowy w ogóle może się zrosnąć? – Westchnęła. – Fotografie bywają niebezpieczne. Odkrywają tajemnice, nierzadko te skrzętnie skrywane od lat. Co prawda pozujemy, uśmiechamy się nieszczerze, ale są przecież takie ujęcia, na których widać duszę. Z resztą, jak powiedziałam, to chyba moje przekleństwo. Widzę tylko złamane dusze, bolesne twarze nawet na tych upozowanych i uśmiechniętych fotografiach. Dlatego nie piszę żadnych życzeń do znanych mi kobiet. Co miałabym napisać? Z mężczyznami nie idzie mi tak łatwo. Nie widzę ich ostro i wyraźnie. Nie widzę też twarzy radosnych i przyszłości promiennych. – Ruth Rory Red Razer, wiedźma na stażu u kruka czarodzieja, znów westchnęła głęboko. – Same bolesne twarze, cierpiące dusze. Dlatego rzadko zaglądam teraz do mediów społecznościowych, bo tam widzę same dotkliwie zranione, zamarznięte, zbolałe dusze.

– Nie traktuj swego daru jak przekleństwa, droga Ruth Rory. – Rzekł Euzebiusz czarodziej, Mistrz Przywołań. – To błąd, wielki błąd. Darem powinnaś się dzielić. Dar jest okazją do dzielenia się z ludźmi. Tym jest dar.

– I co, mam pisać, mówić do tych złamanych kobiet o tym co ujrzałam? Przecież mnie wyśmieją albo zaskarżą o publikowanie nieodpowiednich treści. – Ruth Rory wzruszyła ramionami.

– Mogę ci pomóc to zmienić, w końcu jestem Mistrzem Przywołań, ale pamiętaj wszystko ma swoją cenę. Nie zmienia się pewnych rzeczy od tak sobie. Co byłabyś w stanie poświęcić, żeby móc widzieć również pogodne twarze? A może chciałbyś widzieć wyłącznie pogodne twarze? To droższa opcja. – Spytał Euzebiusz i nie czekając na odpowiedź przybrał postać kruka i wbił się wysoko ponad wieżę starego, opustoszałego kościoła, w którym mieszkał.  


Zamów najnowszą książkę!

Światło w mroku. Jak pomagać sobie i innym w obliczu lęku i traumy wywołanych wojną?. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!

Wolna i szczęśliwa. Jak wyzwolić się z toksycznego związku. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Maciej Bennewicz

Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego m.in w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.