guru

Guru – koan

– Czcigodny mistrzu, czy rzeczywiście na nikogo nie można liczyć, nawet na mnicha? – Yao li przybiegł do ogrodu zadyszany dowiedziawszy się, że wędrowny mnich, odszedł bez pożegnania opróżniwszy puszkę na datki wystawioną dla turystów.

Rzecz jasna nikt nie chwycił go za rękę lecz stary mnich Li wan twierdził z uporem, że nie otwierał puszki co najmniej od tygodnia. Ponadto był w stu procentach przekonany, że skobel od skrzynki, przed zniknięciem wędrownego mnicha, nie był wyrwany.

Czy zrobił to któryś z naszych? – Zastanawiali się wszyscy przy posiłku jednakże przypatrując się sobie z życzliwością, bez cienia podejrzliwości. Pytano retorycznie. Czyżby łatwiej było oskarżyć nieobecnego niż obecnych swoich? – Zastanawiali się niektórzy. Powszechny był jednak pogląd, że wędrowny mnich zachował się nieładnie znikając przed świtem nawet bez słowa pożegnania. Czy w ogóle był mnichem? – Pytali najbardziej podejrzliwi.

– Czcigodny mistrzu, rzeczywiście na nikogo nie można liczyć, nawet na mnicha? – powtórzył Yao li, który późnym wieczorem przybył z wioski i jako ostatni dowiedział się o wszystkim.

– Na nikogo. – Odpowiedział mistrz Kan lu stanowczo, aczkolwiek uśmiech nie zniknął z jego twarzy ani na chwilę. – Zwłaszcza na mnicha – dodał. – Albo się zakocha w pannie z wioski; albo rozczaruje własnym brakiem wiary; albo zawiedzie go doktryna lub liturgia; sfrustruje sam siebie brakiem oświecenia, które nie nadchodzi, nie nadchodzi i wciąż nie nadchodzi mimo wytężonych medytacji; albo zawstydzi się zbyt małymi postępami w ascezie; popadnie w lenistwo; w otępienie; w depresję. Mnich może się rozchorować, popaść w nałogi, uciec ze szkatułą, może tez w końcu umrzeć niespodziewanie lub co gorsza długo chorować ku utrapieniu opiekunów. I za wszystko to, co mu się przydarzy, obwini najpewniej swoich braci mnichów, klasztor i opata. Ten okaże się najgorszy, gdyż jest jak ojciec w patriarchalnym świecie. Kto pcha się na piedestał staje się wszystkiemu winny, gdyż zdaniem ludzi za wszystko jest odpowiedzialny. Nikt nie ma złudzeń, że władza korumpuje i prowadzi do nierządu. Opat jest najgorszy.   

­– Nikomu nie można ufać? – powtórzył Yao li. – Nawet mistrzowi, nawet opatowi, żadnemu guru?

– Nikomu – przytaknął mistrz Kan lu – zwłaszcza opatowi.


Ale o co chodzi? (skrócona interpretacja tego koanu) na „81 Tajemnic” (kliknij w obrazek)

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 81_instrospekcjaRS-1024x683.jpg
Koan „Guru” – o prawdziwych i fałszywych guru. Zajawka interpretacji Adama…

Więcej o książce „81 Tajemnic” „ (kliknij w obrazek)

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 81-front-890x1024.png

Zamów najnowszą książkę!

Światło w mroku. Jak pomagać sobie i innym w obliczu lęku i traumy wywołanych wojną?. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!

Wolna i szczęśliwa. Jak wyzwolić się z toksycznego związku. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Maciej Bennewicz

Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego m.in w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.