Z cyklu Kot Lucjan i kobieta Cecylia
opowieść SZESNASTA
– Ludzie w Ukrainie, w Strefie Gazy giną i będą ginąć, to straszne. – Powiedziała Cecylia wyłączając telewizor.
– I jaka z tego nauka? – Mruknął kot.
– Dla mnie? – Zdziwiła się. – Jaka? Odpowiedz mądralo.
– Nie ufaj przymiotnikom. – Rzekł kot Lucjusz.
– Przymiotnikom? Co mają przymiotniki do tragedii w Ukrainie?
– Mają. Na przykład: najlepsza, narodowa, demokratyczna, humanitarna, tragiczna, pośmiertna…
– Nie rozumiem.
– „Najlepsza demokracja świata”, „narodowy plan odbudowy”, „misja humanitarna” – te wszystkie przymiotniki wplecione w różne mądre słowa, zawsze wcześniej czy później, okazują się oszustwami. A ludzie, którzy w nie uwierzyli – trupami. Po prostu bądź ostrożna. – Kot przeczesał łapą wibrysy.
– Nie rozumiem. – Powtórzyła.
– Wy, ludzie jesteście naiwni jak psy – rzekł kot. – Czy tu, czy w Ukrainie, w Gazie czy w Afganistanie, nie potraficie rozróżnić przyjaciela od hycla, który was zdradzi.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!