X

Wojny trojańskiej nie będzie – koan

– Kliknąłem w wyszukiwarce hasło Menelaos. Chciałem coś sprawdzić. Wiadomo. Postać znacząca. Król spartański i w zasadzie sprawca wojny trojańskiej, któremu Parys uprowadził żonę, piękną Helenę. Najpiękniejszą kobietę swoich czasów. Aby ratować honor króla, Grecy, pod wodzą Agamemnona brata Menelaosa, wyruszą pod Troję. Ileż mniej mielibyśmy opowieści, dzieł i arcydzieł, gdyby nie ta historia? Ileż mniej rozumielibyśmy naturę ludzką, gdy nie opowieść o miłości, zdradzie, poświęceniu, podstępie, wybaczeniu i w końcu tułaczce Odysa, który pragnie wrócić do Itaki? Och Itaka, wyspa upragniona, dom, do którego się wraca, którego się szuka, dom który czeka na powrót tułacza. Menelaos odzyskuje żonę po okrutnej wojnie i zburzeniu Troi. W końcu wybacza Helenie choć i tak po jego śmierci zostanie wygnana ze Sparty.

Wyobraź sobie – kliknąłem i wyświetliły mi się linki do jutuba. Menelaos – stoi jak byk. Odpalam z ciekawością a tu dwóch młodziaków śpiewa a w tle panienki kręcą pośladkami. Słyszę tekst, poczekaj, nawet zapisałem, bo to jest bardzo dziwne: „Przekozacka jest ta laska/ z facetami foty trzaska, ona pięknie dziś wygląda/ szuka swego Dżejmsa Bonda”. Kilkami kolejnego Menelaosa a tu ci sami faceci, do tej samej melodii śpiewają inny tekst, tym razem: „Świecisz jak diamenty, cały jestem wzięty.” ­Kilkami kolejnego Menelaosa a tu znów ta sama piosenka, inne dziewczyny, choć pośladki podobne i nowy tekst: „Fajne masz perfumy, mam powód do dumy, że mam ciebie ej, pachniesz jak szampejn.” W pierwszej chwili pomyślałem, że coś źle robię, mam już swoje lata, że może linki pomylone, bo to przecież nie może mieć związku z mitologią grecką a tym bardziej z królem Sparty. Ale śpiewających Menelaosów jest więcej. Wyświetleń po pięć milionów. Myślę – zwariowałem a może jest jeszcze gorzej, Alzheimer i już sam nie wiem, w co klikam.

– Oj, dziadku, to normalne, to jakiś zespół disco-polo. Niektórzy to lubią. – Wnuczka postawiła talerz z kanapkami. Ser biały, ogórek i rzodkiewka. – Wymyślili sobie nazwę, ich zdaniem egzotyczną i jest jechane. Może w szkole coś słyszeli o Menelaosie. Nazwa nie jest przecież zastrzeżona.

– Jest jechane? Jak ty mówisz? – Dziadek się obruszył.

– Tak się mówi, stary bumerze. – Wnuczka ucałował dziadka w czubek głowy i tonem rozkazującym powiedziała: – Jedz!

– Bumerze? – Zdziwił się dziadek nieufnie oglądając kanapkę jakby też miała z wiązek z Menelaosem.

Wnuczka włożyła słuchawki, błyskawicznie wyguglowała zespół i po chwili stwierdziła z miną znawcy:

– To nie jest ta sama piosenka. Jedną śpiewają szybciej a drugą wolniej, poza tym dziewczyny są za każdym razem inne. – Zaśmiała się i zanuciła dziwacznie wymachując rękami, kręcąc pupą i wydymając usta: „Nie mów więcej do mnie mała, po prostu zbliżmy do siebie swoje ciała/ co się wydarzy sam nie wiem, jak to działa”.

Dziadek odłożył kanapkę na talerzyk i powiedział:

– Teraz nie będą mógł spać po nocach.

– Bo jesteś nietolerancyjnym bumerem, czy może pedofilem, który leci na swoją wnuczkę, czy raczej dziadersem, który musi krytykować wszystko, czego nie rozumie?

– Nie przeginaj mała! – Dziadek wstał. – Pedofil wykorzystuje dzieci a ty masz prawie trzydzieści lat!

– O widzę, że to cię ruszyło, stary bumerze! – Wnuczka rzuciła w dziadka poduszką i wybiegła z pokoju chichocząc. – I nie mów do mnie mała, dziadersie! – Krzyknęła zza drzwi.

Maciej Bennewicz: Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego m.in w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.
Podobne wpisy