Z cyklu Kot Lucjan i kobieta Cecylia
opowieść DWUDZIESTA DRUGA
– Bo ludzie, rzecz jasna niektórzy, moim zdaniem oczywiście – rzekł kot Lucjusz – mają w głowach swego rodzaju zapadkę. To chyba efekt ewolucji. I gdy ta zapadka zaklika, wskoczy w odpowiedni trybik – są w stanie uzasadnić sobie wszystko, dosłownie wszystko. To się nazywa racjonalizacja. Przemoc, brak empatii, wyzysk, przekupstwo – na wszystko znajdą usprawiedliwienie. Nie ma granic. Przekręt na lipnych produktach, fałszywe dokumenty, nepotyzm, nagła niechęć wobec sąsiadów, ale przede wszystkim własne grzechy i grzeszki.
– Pojęcie grzechu jest fałszywe, kocie – Cecylia oderwała wzrok od książki – to pojęcie kulturowe, stosunkowe młode i w zasadzie ograniczone do kręgu zachodniej cywilizacji.
– No – przytaknął kot Lucjan – absolutnie się zgadzam. W dodatku ci, którzy mają tę zapadkę, ten rodzaj etycznego znieczulenia, są ponoć bliżej naturalnego instynktu zwierząt, ale mylą się ci, którzy tak twierdzą. My, koty – na przykład – nie handlujemy bronią ani podrabianymi towarami, nie wmawiamy innym kotom, że są, powiedzmy psami, a szczury to ich przyjaciele.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!