– A jak ci się nie podoba, to możesz tu nie przyjeżdżać! – Stwierdził skrzat i dodał po chwili: – Najlepiej wynieś się stąd, jeśli chcesz mnie denerwować!
– Ale przecież to ty jesteś u mnie w gościach. Od dawna jesz mój chleb i nie tylko chleb. Częstuję cię wszystkim co mam w spiżarni, robię zakupy, gotuję. Masz tu rozliczne rozrywki od pianina po szachy. To niewdzięczne, co mówisz – stwierdził mistrz. – Ponadto mieszkasz tu sobie jak król. Na niczym ci nie zbywa. Nawet nie sprzątasz po sobie.
– Owszem, może czasami czuję się tu komfortowo i nawet niekiedy coś mi zasmakuje – skrzat potarł koniec nosa. – I właśnie dlatego, gdy sobie ze mnie żartujesz, tracę komfort. Dlatego nie życzę sobie twojej obecności. W końcu, jak sam stwierdziłeś, chodzi o mój komfort, nie o twój.
– Zaraz, zaraz, kto tu właściwie jest gościem a kto gospodarzem? – Mistrz Qi-nol wziął się pod boki.
– Oczywiście, że ty jesteś gospodarzem. Dlatego powinieneś zadbać o komfort swego gościa i przede wszystkim mnie nie denerwować. Zejdź mi z oczu!
– Zachowujesz się jak niedojrzałe, rozwydrzone dziecko, krasnalu! – Mistrz trzasnął dłonią w blat stołu, na którym usadowił się krasnal. Malec podskoczył i opadł wraz z pudełkiem, w którym się wylegiwał na bawełnianych szmatkach.
– Jestem dzieckiem! – Wrzasnął skrzat. – Właśnie wykorzystujesz swoje fizyczne gabaryty i używasz przemocy! Ty rasistowska świnio! Sto razy mi powtarzałeś, że mam mentalność dziecka, więc mam! Wynoś się stąd, nie chcę cię widzieć! Możesz tu więcej nie przyjeżdżać!
– W takim razie wyprowadzam się! Masz rację. Nic tu po mnie. – Mistrz raz jeszcze trzasnął dłonią w blat stołu lecz tym razem nieco słabiej. Wstał i skierował się do drzwi.
– Proszę bardzo ale najpierw mi ugotuj budyń czekoladowy, usmaż dwa naleśniki ale grubaśne z konfiturą wiśniową i przydałoby się trochę cienko krojonej kiełbaski oraz…czy została jeszcze chałwa? I pamiętaj o musztardzie. Koniecznie chrzanowa, sarepskiej nie znoszę. – Krasnal strzepnął bawełnianą kołderkę, poprawił poduszeczki uszyte specjalnie dla niego przez Qi-nola z frotowych skarpetek i wygodnie ułożył się w pudełku po biszkoptach.
_____________________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
