Mar Ja Jo La pomyślała:
Anioł, choć jest tylko hipotezą a raczej naiwnym pragnieniem, któremu nadano kształt ludzki, nieco karykaturalny a nawet kiczowaty, anioł, a jakże – siedzi przy moim stole.
Co ciekawe nawet odbija się w lustrze. Wszak to nie wampir, którego lustro, rzecz jasna nie odzwierciedli. Ostentacyjnie rozpościera skrzydła. Piórami potrąca wazon. Huk. Zrzuca kamienną rzeźbę buddy i słoik z miodem. Huknięcie. Lepka maź. Tłuczone szkło.
Na dowód swej magicznej obecności kolejnym ruchem skrzydeł sprawia, że wazon, budda i słoik miodu wracają na swoje miejsca nienaruszone. I wszystko to – dzieje się w ułamku sekundy, tu i teraz, żadne tam – przed i potem. Wszystko jest teraz.
Anioł śmieje się i powtarza w mojej głowie to zdanie, jedno jedyne zdanie. Wszystko jest teraz.
____________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!