Cierpliwość jest najważniejsza. Owszem czas jest zamkniętą puszką, w taki sposób go doświadczamy. Jest ograniczony, przeliczony co do sekundy a jednak znam sposób na spowalnianie czasu, na wyjście z puszki a nawet na zmianę czasu na zupełnie inny, wolniejszy, pełniejszy, bogatszy. Na czas, który ci sprzyja. Wszystko, nawet to co złe, zwłaszcza to co złe, przeminie. Złe dzieje się poprzez pośpiech, niecierpliwość, zapalczywość, nieuważność.
Popatrz, gdy rano, przed wyjściem do pracy biegasz pomiędzy łazienką i kuchnią, pomiędzy dzieckiem, które zaledwie zdążyło wciągnąć jedną nogawkę rajstopki a starszym, które grymasi półzaspane mieszając łyżką w talerzu z owsianką. Jedz! Krzyczysz. Ubierz się wreszcie, pospiesz się! Szarpiesz dziecko. Gdzie jest portfel? Gdzie teczka z ważnymi dokumentami? Jeszcze picie dla młodszego dziecka. Kanapki do szkoły. Wychodzisz a tu nagle siusiu – woła maleństwo. Poranek. W samochodzie orientujesz się, że masz dwie różne skarpetki albo że nie założyłaś rajstop.
W pracy nie lepiej. Pośpiech, rozdrażnienie, chaos. Zawalony projekt, opóźnienie w realizacji, poszukiwanie winnych, brak wdrożenia. Rozdrażnienie, agresja, obwinianie.
Choroba? Podobnie. Niecierpliwość, panika, strach, obawa, rozpacz, niepewność.
Małżeństwo? Podobnie. Obwinianie, wyrzuty, nacisk, dezaprobata, niechęć, żal.
Zakupy? Podobnie. Zmęczenie, frustracja, agresja, ciężary, tłok, wydatek, złość.
A teraz wyobraź sobie tunel czasowy. Przemieszczasz się z puszki chaosu do puszki spokoju. Z przestrzeni niecierpliwości do świata cierpliwości. Wstajesz wcześnie rano, o świcie. Wita cię rześkie powietrze i rześka woda. Noc była długa, gdyż sen zaczął się około dziewiątej wieczór. Żadnych filmów akcji, alkoholi i ciężkiego jedzenia na noc. Przygotowujesz pyszne śniadanie. Lekkie. Z owoców i warzyw. Twoje ruchy są spokojne jak Qigong, jak taneczne, płynne ćwiczenia chińskich kobiet. Radosne dzieci budzą się i pomagają w porannym krzątaniu.
Cierpliwość. Spowalniasz czas. Wydłużasz poranek. Wszystko znajduje swojej miejsca a miejsca czekają, aby je znaleźć. Przedmioty ci służą zamiast zawadzać. Układasz swoje sekundy jak kwiaty na stole. Wszystko czego dotykasz, każda rzecz jaką robisz jest właściwa we właściwym momencie.
Wielu działań nie podejmujesz. Czekają na swój czas. Cierpliwość. Taniec. Ktoś pyta – jak ty to robisz? Cierpliwość – odpowiadasz. Spowalniam czas. Dzięki temu, że rzeczy znajdują swoje właściwe miejsca w czasie a miejsca czekają na rzeczy. Niczego nie opóźniam ani niczego nie przyśpieszam, Tańczę z czasem. Tańczę w czasie. Czas najpierw zwalnia a potem przestaje istnieć.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!