ciocia

koan

Ciocia – koan

Spotkałem ciocię Ludmiłę. Miała na sobie jasno łososiowy kostium i w tym samym kolorze buciki oraz torebkę. Na głowie kapelusik albo toczek. Trochę pulchna lecz wciąż zgrabna i żwawa, może czterdziestoletnia. Obok przejechał Trabant dymiąc niemiłosiernie. Trabant?

Ciocia powiedziała do mnie:

– Ach, synku, po pierwsze nie przejmuj się tak bardzo a pod drugie nie masz tu czego szukać.

– Gdzie? – Spytałem nieco zbity z tropu. Pamiętam z dzieciństwa ciocię Elę, Zosię, Jadwigę, Alę, Jolę ale żadnej Ludmiły. Nigdy nie miałem cioci Ludmiły. Była też Łucja ale żadnej Ludmiły, w dodatku w łososiowym kostiumie i w toczku.

– Jak to gdzie? – Zdziwiła się ciocia Ludmiła. – Ach, synku, nie kręć się tutaj po starych kątach. Dzielnica, w której się wychowałeś wygląda inaczej. Podupadła. Nikt tu nie inwestuje. Odrapane mury. Nie kręć się tutaj, nic tu po tobie. Już cię tu nie ma od dawna, więc się nie kręć. Po co tu wracasz?

– Przecież nie byłem tam od lat – Odpowiedziałem zaskoczony.

Mówiła do mnie synku jakbym by dzieckiem. Było w niej coś troskliwego, matczynego a jednak wydawała mi się obca, nieznana. Spojrzałem w okno wystawowe sklepu, obok którego staliśmy. Byłem starym, szpakowatym facetem. Spojrzałem raz jeszcze. W oknie stałem dzisiejszy ja. Nieco otyły, trochę łysiejący, starszy gość w dresach. Sam. Nikogo obok mnie. Żadnej cioci Ludmiły. Przeszedł mnie dreszcz i wtedy się obudziłem.

Od razu poszedłem do łazienki. Spojrzałem w lustro. Wciąż byłem trzydziestolatkiem o bujnej, czarnej czuprynie i wtedy przeszedł mnie dreszcz drugi, jeszcze straszniejszy. Natychmiast zadzwoniłem do matki.

­ – Mamo, czy myśmy mieli w rodzinie jakąś ciocię Ludmiłę? – Spytałem.

– Ach, synku, co ty bredzisz. Przecież ja mam na imię Ludmiła. – Usłyszałem głos cioci Ludmiły w słuchawce.  


Zamów najnowszą książkę!

Światło w mroku. Jak pomagać sobie i innym w obliczu lęku i traumy wywołanych wojną?. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!

Wolna i szczęśliwa. Jak wyzwolić się z toksycznego związku. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Maciej Bennewicz

Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego m.in w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.