Z tym sobie poradzisz, z wieloma rzeczami sobie poradzisz. Mówią, że czas leczy rany. To prawda, leczy. Z tym co się wydarzyło, poradzisz sobie. Ale na tym nie koniec. Będą inne problemy.
Czeka cię śmierć osób bliskich, czekają konflikty. Pewnie doświadczysz niejednej zdrady, niejednego kłamstwa. Ktoś cię oszuka, inny wyśmieje, ktoś skrzywdzi. Skąd wiem? No cóż, tacy są ludzie, taka ich natura.
A przecież ty także nie pozostawisz po sobie jedynie jasnej ścieżki, jakiejś lukrowanej historii. Wielu z twojego powodu odniesie rany, niektórzy zaledwie skaleczenia, inni poczują się zdruzgotani, oszukani, zawstydzeni. Owszem, z twego powodu. Nawet gdy nie chcesz i tak kogoś zranisz. Tak już jest.
A teraz najważniejsze. Wiesz, że są na świecie mistrzowie, buddowie, nauczyciele, którzy twierdzą, że to wszystko iluzja, że nie ma dobra i zła. Wiem, wiem odpowiesz – powiedz to matce chorego dziecka albo zgwałconej dziewczynie; wytłumacz to staruszce, którą oszukała własna rodzina; albo ofierze pedofila.
Dlatego nie podejmuję się tłumaczenia tak niezrozumiałych kwestii. Od tego są lepsi, ci wszyscy lamowie, kapłani, filozofowie. Uczeni w mowie i w piśmie. Oni znają się na tym co jest dobrem a co złem. My nie, my po prostu wiemy, że czas leczy rany. Musimy sobie jakoś radzić. Jakoś znosić poczucie krzywdy, na zmianę z poczuciem winy.
Z tym co się wydarzyło dasz sobie radę, a jak nie dasz – zginiesz, więc dajesz sobie radę. Idziesz dalej. Takie jest życie.
_________________________________________________________________________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
