– Nauczycielu Kan lu, imię twoje znaczy Moc słowa, pomóż mi zrozumieć, znajdź właściwe słowa. – Uczeń Pu sun zachęcony przez mistrza usiadł obok.
– Opowiedz w czym rzecz, drogi uczniu? – Spytał mistrz.
– Nauczycielu, kiedy w nocy tankowaliśmy paliwo na pustej stacji benzynowej wtem podjechał samochód. Wysiadło z niego dwóch, kompletnie pijanych mężczyzn. Ledwie utrzymywali się na nogach, okropnie wrzeszczeli. Wydawali z siebie straszliwie ryki. Weszli do budynku stacji. Porozrzucali puszki, opakowania z herbatnikami, batoniki. W końcu niemal na czworakach podpełzli do kasy.
Nieco przestraszony kasjer sprzedał im wódkę, choć pewnie nie powinien tego robić. Na zewnątrz znowu zaczęli się drzeć, przeraźliwie wyć, ryczeć, bełkotać. W tym amoku porozbijali, kopniakami i ciosami pięści, stojaki na płyny do spryskiwaczy, śmietniki, wiadra na wodę. Wreszcie odjechali. Nie widziałem kierowcy lecz ze sposobu prowadzenia auta mogłem wywnioskować, że też był pijany.
– Do czego zmierzasz uczniu? – Mistrz przyglądał się uważnie Pu sunowi.
– Rozumiem skąd w ludziach bierze się agresja, z jakiego powodu czasem są na siebie źli a nawet gotowi siebie krzywdzić. Nie wiem jednakże skąd bierze się agresja bez powodu, zupełnie nieuzasadniona, bezmyślna?
– Drogi uczniu, duch, który nie może znaleźć swego urzeczywistnienia w świecie, który jest nieustannie powstrzymywany i tłumiony, na przykład przez alkohol, w końcu wyje, drze się w rozpaczy, miota. To straszny ból, który czasem prowadzi do autounicestwienia, niekiedy kieruje się przeciwko niewinnym istotom, kiedy indziej sprawia, że człowiek staje się demonem. Nieurzeczywistniony duch zawsze prowadzi ciało do zagłady, najpierw jednak sieje spustoszenie wokół siebie.
– Co znaczy urzeczywistnić ducha, mistrzu Kan lu?
– To znaczy uczynić ze swego życia, ze swego umysłu i ciała, pożytek zgodny z najgłębszymi pragnieniami ducha. Kto żyje wbrew nakazom ducha ten staje się demonem i w końcu ginie. Jednakże ducha trzeba uczłowieczyć, dać mu przestrzeń, w której buduje zamiast niszczyć, kocha zamiast nienawidzić, pomaga zamiast krzywdzić.
– Już rozumiem, mistrzu, duch potrzebuje wolności…a wolność?
– Rozumu i dobroci, które wolność urzeczywistnią. – Odpowiedział mistrz.
__________________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!