Kot Remigiusz i kobieta Leokadia
***
– A jaką radę masz dla mnie dzisiaj, kocie? – Spytał Leokadia.
– Wyśpij się a nawet wysypiaj i nie tylko dlatego, żeby ci się wydzieliły te wszystkie hormony wzrostu i inne, żeby zregenerowały tkanki i poukładał mózg jak należy. Najważniejsze we śnie jest to, że tam jest brama a nawet wiele bram do alternatywnych światów. Możesz żyć wieloma tożsamościami a nie tylko jedną.
– Ach, sny, mówisz o snach. Sny są takie dziwne. – Stwierdziła.
– Mówię o alternatywnym życiu o bramie do przejścia, o innych światach. – Stwierdził kot.
– Bajki, kocie, bajki mi opowiadasz, przecież to wierutne bzdury. Bramy, przejścia, inne światy…jak zwykle masz głupkowaty nastrój pod wieczór.
– No i sama widzisz, nie można z tobą rozmawiać poważnie, bo nie odróżniasz fikcji od faktów, żartu od prawdy. – Kot obrócił się przez lewe ramię i polizał grzbiet.
– A ty rozróżniasz? – Zaśmiała się Leokadia.
– Owszem, to proste, od dawna przecież ci tłumaczą. Nie ma żadnej różnicy. W chwili, kiedy to zrozumiesz twoje życie naprawdę się odmieni, przekonasz się. – Kot uniósł łebek, gwałtownie go opuścił na poduszkę i zasnął.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!