Ludzie w tej krainie nie znali głodu. Od prawie osiemdziesięciu lat mieli pełne brzuchy. Od czterech pokoleń. Oczywiście nie zawsze były to tłuste kiełbasy, po trzy kotlety na talerzu i kosze bananów.
Były czas, które wspominali dziadkowie przy sobotnim grillu, kiedy to wylizywało się resztki miąższu z bananowej skórki, tak był rzadki i upragniony. Dziś tony jedzenia wyrzuca się, zwłaszcza po weekendzie, gdyż stary cień głodu każe napełniać lodówki po brzegi.
W co drugim domu słyszysz to zdanie oznajmujące z wykrzyknikiem na końcu, wygłaszane tuż po otwarciu lodówki – Nic nie ma do jedzenia!
Oznacza ono, że są tam cztery pomidory, serek biały, cztery naleśniki z jabłkiem, masło, dwa otwarte dżemy, sześć kefirów, śmietana, włoszczyzna, fasolka szparagowa i reszta (2 kilogramy) kabanosów, szynki i mortadeli oraz cztery pieczone udka kurczaka z wczorajszego grilla. W pojemniku zostały tylko trzy bułki, pół chleba, dwie grahamki i chałka.
Bardziej świadomi mieszkańcy tej krainy, również ci starsi, zrzekli się jedzenia białka zwierzęcego i jego przetworów. Uczynili tak najczęściej z powodu zdrowia, świadomi, że nadwaga, trawienie mięsa, chemikalia i polepszacze mają bezpośredni związek z ich samopoczuciem i zdrowiem. Co ciekawe ci starsi mieszkańcy pamiętają jak wielkim dobrem było w ich dzieciństwie jedzenie a zwłaszcza mięso. Gdyż kiedyś gruby i rumiany oznaczało – zdrowy i bogaty, zaś pulchne dziecko było uosobieniem zdrowego rozwoju i rzecz jasna szczęścia rodziny. No zjedz jeszcze trochę, zjedz samo mięsko bez kartofelków, za mamusię, za dziadunia, za dziadunia nie zjesz, za dziadunia kawałek szyneczki – słyszał malutki grubasek.
I co ciekawe w tej krainie mięsożerców i głodomorów, otyłych dzieci i grubych babć coraz częściej szczupły jarosz kojarzy się z człowiekiem zamożnym i zdrowym.
Ile się trzeba najeść słoniny i kiełbasy, nażłopać browarów i słodzonych soków, nawsuwać ciast kremowych i tłustych żeby się wreszcie najeść?
______________________
______________________
jeszcze w lipcu warsztaty i szkolenia w Instytucie
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!