Dziennikarz, co wyjątkowe, był dość dobrze przygotowany. Zaczął:
– Ponoć rozważania o szczęściu nie mają sensu choć w istocie są poszukiwaniem sensu. Chodzi również o wartości, pewnego rodzaju mądrość, o której mówi się potocznie mądrość życiowa. Ludzie przez stulecia zwracali się do religii aby ta udzieliła im odpowiedzi na nurtujące ich pytania. W pewnym sensie współczesne religie zamilkły w tej kwestii. Skupiły się na jałowym rytuale. Działają podobnie jak wielkie korporacje.
Tymczasem niektóre pytania wracały niezależnie od rozwoju cywilizacji, świadomości ludzi, ich wykształcenia, czy też poglądów na świat. Wracają również dzisiaj. Jest ich wiele. O sens cierpienia, o prawo do wolności, o znaczenie dobra i zła.
Niewolnictwo, przemoc, agresja, dominacja, rasizm, oszustwo, patriarchalizm, nacjonalizm – z żadnej z tych chorób ludzie się nie wyleczyli ani też nie powstały jak dotąd systemy polityczne, które skutecznie eliminowałby te schorzenia ludzkości.
Poradziliśmy sobie z epidemiami dżumy ale w żaden sposób nie uporaliśmy się z niewolnictwem, seksizmem czy też nacjonalizmem w jego prostackiej, populistycznej formie. Jak pan sądzi profesorze – zwrócił się oficjalnie do znanego etyka, autora monumentalnego dzieła o rozwoju indywidulanej tożsamości człowieka Zachodu – jaka jest przyszłość naszej cywilizacji w dobie kryzysu ekologicznego i rosnącej popularności ruchów populistycznych i nacjonalistycznych?
Nim jednak profesor zdołał odpowiedzieć zza drzwi doszedł ich hałas, nagły rumor i w następnej chwili do małego gabinetu katedry etyki wdarła się grupka młodych mężczyzn skandująca na przemian: Śmierć wrogom ojczyzny; Raz sierpem raz młotem, czerwoną hołotę oraz Bóg, honor, ojczyzna; Raz sierpem raz młotem, czerwoną hołotę a potem Chwała bohaterom i znowu J*ać hołotę, czerwoną miernotę, raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę i znowu Bóg, honor, ojczyzna.
Dziennikarz próbował wypchnąć młodych ludzi wspierany dzielnie przez nieco otyłych i nieporadnych ochroniarzy. Profesor cofnął się w stronę okna i odpowiedział nad wyraz spokojnym głosem:
– Jak pan widzi przyszłość oznacza: przeżyć. Nasze wygórowane ambicje, subtelne teorie, skrupulatne analizy, wyrafinowany intelekt jak zawsze są nic nie warte wobec zwykłej przemocy. Przeżyć to już będzie coś.
________________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!