Obudziła się. Coś ważnego. Coś naprawdę ważnego miała powiedzieć a może zapisać, ale nie mogła sobie przypomnieć. W porannym pośpiechu „złote myśli” przestają być ważne, gdy nagle rozsypie się kawa, ubrudzi świeżo założona bluzka a dziecko zwymiotuje wszędzie, tylko nie do sedesu.
Ach tak – przypomniała sobie dopiero w windzie, gdy już obmyśliła, jak usprawiedliwi się z kolejnego spóźnienia. Wtedy dostrzegła plamę po keczupie również na spódniczce. Fatalnie. Nawet jeśli ją spierze, do spotkania o dziesiątej nie wyschnie. I …znowu zapomniała. Przez ułamek sekundy była świadoma swej ważnej myśli, tej co to umykała od rana a może od wielu już poranków, gdy szef zespołu powiedział…Co on takiego powiedział?

*
No cóż, znacie Beatę, Justynę, Jolę, Jagodę, Olę, Kasię, Agnieszkę, Mirellę, Monikę, Martę, Magdę, Wiolę, Mariolę, Asię, Grażynę, Iwonę, Anię, Gosię, Krysię, Bożenę, Patrycję, Paulinę, Lucynę…Ona zawsze tak. Sprawia wrażenie jakby już, już miała oznajmić światu coś na miarę pokojowej nagrody Nobla, ale mówi co najwyżej, do siebie, po cichu, w łazience…Coś ważnego miałam powiedzieć. Znowu nie pamiętam. Znowu to spieprzyłam. Znowu to spieprzyłaś, kretynko!
A potem płacze. Kiedy przestanie płakać i wreszcie to powie, sobie?
______________________________________________
poprzedni koan
więcej na temat Projekt lotos
______________________________________________
zapraszamy do Wrocławia już niebawem
odwiedź stronę Instytut Kognitywistyki

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
