– Życie mija jak z bicza trzasnął. Nie wiedzieć kiedy. Tygodnie płyną jak dni a dni jak godziny. Miesiące uciekają. Pół roku minęło. Ile jeszcze tych półroczy zostało, ile kwartałów?
– To zrób coś. Nie pozwól by życie mijało. Zatrzymaj upływ czasu.
– Nie żartuj, córeczko. Życie to życie, mija. Czas to czas, pędzi. Nie można zatrzymać czasu.

– Fizycy twierdzą, że czas nie istnieje. Czas to iluzja, ojcze.
– Iluzoryczna jest wiara w tego rodzaju teorie, moja miła. Nawet jeśli czytasz o nich w tych swoich, naukowych książkach, to przecież ludzie się starzeją, umierają. Wycięty las rośnie latami. Tylko patrzeć a będzie jesień a ja, no cóż, ja nie młodnieję. Popatrz na moje dawne fotografie.
– Nie wierzysz? Chodź, pokażę ci, że iluzją jest twoje myślenie, nie moje. Spójrz. Wyjrzyj przez okno. O niczym nie myśl, tylko patrz. Widzisz?

– Deszcz, trawa, korony drzew. Widzę. I co z tego?
– A teraz nie myśl, patrz, bądź…a czas zniknie.
– Nadal jest. Słyszę tykanie zegara w kuchni.
– Ach, to tylko kwestia wprawy, ojcze, jak jazda na rowerze. Moment, w którym chwytasz równowagę. Spróbuj jeszcze raz.

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
