– Co z rutyną w związku gdy euforia zakochania przygasa? Jak uniknąć rutyny? Jak nie wypalić żaru miłości? Co w kwestiach, w których się nie dogadujemy? – Spytała.

– Co za pytanie, co za wątpliwość? – Uśmiechnął się nieco zdziwiony po czym stwierdził: – Jedynym sposobem na miłość jaki znam to nieustanne zakochanie. Miłość jest jak dom. Nawet jeśli z czasem podłoga jest porysowana, okna nieszczelne i rynna przecieka to trzeba dbać o to, co jest z pieczołowitą starannością. Jak mawia mój przyjaciel: nawet mędrzec, przebudzony mistrz, natchniony guru – nawet on – pierze codziennie majtki i zmywa miskę po zjedzonym ryżu. Co więcej – robi to z radością i starannością.

– Nieustanne zakochanie? Przecież zakochanie to chwilowa euforia. Stan podobny do psychozy, jak piszą naukowcy.
– Coś ci puszę. To stary dobry blues z tekstem Bogdana Loebla i muzyką Tadeusza Nalepy. Posłuchaj uważnie do końca.
I puścił.
Rankiem dbaj o miłość
nocą dbaj o miłość
miłość to
to kruchy kwiat
noś ją w środku serca
grzej ją swoim ciałem
miłość to
to wiotki kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie kiedy jesteś ze mną tu

We dnie dbaj o miłość
w wieczór dbaj o miłość
miłość to, to czuły kwiat
kwiat ten możesz zniszczyć
jednym wrogim słowem
miłość to
to wiotki kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie kiedy jesteś ze mną tu
przed snem dbaj o miłość
we śnie dbaj o miłość
miłość to
to wątły kwiat
płatki możesz zważyć
twoim zimnym wzrokiem
miłość to
to wiotki kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie kiedy jesteś ze mną tu

I gdy muzyka wybrzmiała powiedział:
– Nie znam innego sposobu na rutynę, problemy, niezgodność, na gasnący żar miłości – jak nieustanne podsycanie żaru. Miłość jest jak bezcenny ogień. Jeśli pozwolisz aby wygasł – wraz z nim zgaśnie radość i sens relacji. Prawdziwa miłość to nieustanne zakochanie. Prawdziwa miłość jest tańcem bez końca. Reszta to falsyfikaty.
_______________________

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
