Motyl. Jesienią?
Zgubił się i zdezorientowany wygrzewa skrzydła w słońcu.
Doprawdy? Zdezorientowany?
Czy ktoś, kto się zgubił potrafi z takim spokojem siedzieć w miejscu, cieszyć się słońcem i niespiesznie czyścić prawą czółkę z ledwie widocznego pyłu.
Może go zaprosić, niech przezimuje, w cieple, przy kaloryferze?
Nie przezimuje?
Ach, życie motyla właśnie upływa w blasku jesiennego słońca. Nie doczeka chłodniejszej, o tej porze roku, nocy a co dopiero zimy.
_____________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!