Wielki mistrz Kan lu, którego imię tłumaczy się jako Moc Słowa tego dnia powiedział:
– Dawałem ludziom wiele. Zaufaniem nazwałem własną zasobność i pewność, gdyż tylko człowiek zasobny jest w stanie unieść ryzyko potencjalnej zdrady, braku wzajemności, braku wdzięczności. Dawałem energię, wiedzę, pracę i niekiedy pieniądze oraz najcenniejszy, unikalny dar: czas.

Czas życia bowiem jest skarbem nieodnawialnym, cudem istnienia. W każdej sekundzie życie błogosławi nasze istnienie. Żyjesz! Żyję! To cud! Istniejesz! I dlatego dziś w w nocy podjąłem decyzję nieodwołalną, ostateczną i nieodwracalną.

– Jaką mistrzu? – Spytali strwożeni uczniowie.
– Już nie zmarnuję ani sekundy na próżne słowa ani chybione działania. Odtąd każda chwila jest dla mnie świętem.
– Jak tego dokonasz mistrzu? – Spytali uczniowie.

– Teraz? Teraz zjem zupę ze smakiem a mógłbym się zastanawiać co powiem za chwilę, skąd wziąć pieniądze na naprawę dachu lub czy komar, który krąży, przypadkiem mnie nie ugryzie. Teraz zjem zupę.
– Komar chyba odleciał mistrzu? – Powiedział jeden z uczniów.
– To chyba nie był komar tylko muszka? – Odpowiedział drugi.
– No właśnie. – Rzekł mistrz i ruszył w stronę kuchni.
_______________________


Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
