– Naprawdę wierzysz, że to co piszą w gazetach i na portalach jest jakąś obiektywną prawdą o świecie, ekonomii, ekologii. Wiesz przecież, że są media lewicowe, prawicowe, liberalne, centrowe, religijne, ortodoksyjne, takie śmiakie, owakie. Media-sredia. Za każdym z mediów stoją pieniądze a za pieniędzmi interesy. Dlatego jedni będą rozdmuchiwać problemy z wodą pitną a inni je bagatelizować, jedni będą promować elektrownie wiatrowe a inni je zamykać. Przekonują nas do swoich racji nie dlatego, że za ich poglądami jest jakaś prawda ale interes.
– Czy to mnie zwalnia od segregowania śmieci albo oszczędzania wody? Mogę zamiast wanny korzystać z prysznica. Mogę nie używać plastiku. Mam być cyniczna tak jak ty? Mam nic nie robić?
– Dużo czytam – odpowiedział po namyśle. – Dużo czytam i właśnie z tego powodu nie jestem cyniczny, jestem nieufny i zdystansowany wobec tak zwanych njusów.
– Przed chwilą krytykowałeś media – spojrzała na niego z tą swoją wyzywająca miną nastolatki – a teraz mówisz o czytaniu?
– Czytam filozofów córeczko. Tylko ich interesuje prawda. Czasem się do niej zbliżają. Ich odkrycia są dla chciwych polityków niebezpieczniejsze niż przywiązywanie się linami do drzew przez ekologów. Są niebezpieczne, gdyż zbliżają nas do prawdy dzięki myśleniu. Filozofia uczy samodzielnego myślenia dlatego eliminuje się ją ze współczesnej szkoły. Tysiąc niezależnie myślących, świadomych ludzi działających w swoich społecznościach to społeczeństwo, którego nie da się zmanipulować.
– Więc w gruncie rzeczy jesteś idealistą. Idealizm ojcze to niebezpieczna iluzja. Ja wolę robić coś konkretnego.
– Rasizm, wyzysk, populizm, wojny, ludobójstwo rodzą się z ciemnoty umysłu, córeczko. Z uległości mas lub z ich niewiedzy. Niewykształconych, nieświadomych ludzi łatwo jest popchnąć do największych zbrodni wmawiając im, że tak trzeba.
– Sądzisz, że wiedza wystarczy? – Spytała.
– Dam przykład. W Rwandzie rząd i księża katoliccy wmawiali członkom plemienia Hutu, że ich współmieszkańcy Tutsi nie są ludźmi, że są karaluchami, które należy tępić. Rząd specjalnie w tym celu sprawdzał tysiące maczet, które rozdawano Hutu podżegając ich przez całe tygodnie do rzezi. Tworzono zbitkę informacyjną: Tutsi równa się robak. Nie ma rodziny Tusi, w której ktoś nie zostałby porąbany. Dziś oprawcom Hutu tłumaczy się, że to nie była ich wina, że to szatan ich opętał. Sądzę, że opętała ich niewiedza, ciemnota umysłu, brak świadomości. Wszystko to sprawiło, że stali się podatni na manipulacje, zwłaszcza te religijne. Moja religia jest prawdziwa o twoja fałszywa, więc musisz zginąć karaluchu.
Tak to działa, wszędzie – kontynuował. – Dlatego pokładam nadzieję jedynie w edukacji, we wiedzy. Ona daje mądrość, dystans lecz także szacunek. Dopiero potem przychodzi działanie. Najpierw musisz zacząć niezależnie myśleć aby twoja aktywność kolejny raz nie została wykorzystana przez jakichś cwaniaków do swoich celów. Najpierw myśl. Potem pojawia się wolność i niezależność osądu i samoświadomość. Wreszcie działanie. – I po chwili dodał:
– To nie jest idealizm. To pragmatyka.
_____________________________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!