– Od lat zastanawiam się czcigodna matko nad przyczynami zła, nad złem we wnętrzu człowieka. Odpowiedz mi Ann Ann shi co sądzisz o naturze zła? – Spytał Kan Lu dotykając swojej brody bardziej w geście dziecka, które jest zakłopotane niż mężczyzny, który rozważa odpowiedź.
– Zło istnieje. – Stwierdziła Ann Ann shi.
– To wiem, matko. Odpowiedz mi czy ludzie są dobrzy czy źli z natury? Czy istnieje sposób na powstrzymanie zła? Czy głupota jest przyczyną zła? Czy może w ludzkiej naturze tkwi zło tak naturalnie jak w strumieniu zimne kamienie?
– Kot poluje na mysz – odpowiedziała Ann Ann shi. – Dla niego to jest naturalne zachowanie i choć mysz zginie w męczarniach na ogół nie żal nam myszy. Uznajemy ją za szkodnika. Instynkt kota natomiast traktujemy jako zgodny z prawami natury a przez to usprawiedliwiony, nawet gdy kot tylko bawi się myszą, która przecież na naszych oczach umiera. Nie nazwiemy tego złem.
– To prawda – przytaknął Kan lu.
– Nie nazwiemy tego również głupotą. Gdy małe kociątko przydusza owada, gdy wyrywa mu skrzydła uznamy to za sprytne zachowanie a nawet urocze, nie zaś za przejaw sadyzmu. Jak zmyślnie poradził sobie z wielką ćmą! Jakie rezolutne kociątko! Nie maltretuje przecież ćmy z głodu. Robi to dla zabawy. W czasie zabawy trenuje zabijanie.
– To prawda – znów przytaknął Kan lu.
– Z jakiego powodu sądzisz, że z ludźmi może być inaczej? Czy dlatego, że przez chwilę przyjmujesz perspektywę myszy albo ćmy? – Spytała Ann Ann shi.
_______________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!