– Nigdy nie mówiło się tyle i tak dużo o ekologii tymczasem jakby na przekór wielkie lasy deszczowe płoną, po cichutku kolejna polska puszcza idzie pod topór a teraz jeszcze Wisła umiera z każdą minutą. Dziesiątki tysięcy ścieków na godzinę. Co się dzieje? Właściwie każdy dzień przynosi coraz gorsze wiadomości. Najpierw była Grenlandia, potem płonąca Syberia i Hiszpania, wreszcie Kongo i Amazonia i teraz to – Wisła. Nie wiem co mam o tym myśleć, mistrzu?
– Wszystko na ten temat zostało już powiedziane i napisane – odpowiedział – i po chwili dodał: – Tyle razy cię prosiłem nie nazywaj mnie mistrzem.
– Co takiego zostało powiedziane? Wyjaśnij proszę – i także po chwili dodał: – Jak mam mówić, jak mam się do ciebie zwracać, ojcze, patronie, mentorze?
– Zwracaj się jak chcesz, tylko mi nie mistrzuj. Mam odpowiedzieć w skrócie?
– Odpowiedz choćby i w skrócie jeśli rozumiesz co się dzieje.
– Przeludnienie, dysproporcja w jakości życia i dostępie do różnych dóbr, choćby do wody pitnej, kumulacja kapitału w rękach jednego procenta ludzkości, który wyzyskuje resztę. Ten jeden procent nie liczy się ani z ekologią ani z jakiegoś rodzaju dobrem wspólnym nie mówiąc o altruizmie. Kapitalizm zawiódł. Okazał się nowym feudalizmem tylko w zakamuflowanej formie. Nie jesteśmy chłopami pańszczyźnianymi ani niewolnikami jak nasi pradziadowie ale zostaliśmy podporządkowani bankom, kredytom, konsumpcji, wyścigowi szczurów.
– Tyle? I co będzie?
– Będzie zmiana. Niestety bolesna. Według socjologów wyrównanie ogromnych dysproporcji ekonomicznych między posiadaczami a masami następuję tylko w czterech przypadkach.
– Jakich?
– Na skutek wojny, masowej epidemii, globalnego kataklizmu i oczywiście w wyniku rewolucji.
_______________________________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!