Zdaję sobie sprawę skąd te wszystkie pytania o czarownice. Pytanie…czy ty zadajesz sobie sprawę krasnalu, o co pytasz i po co pytasz?
Czy sądzisz, że w XXI wieku czarownica to jakaś baba Jaga z krogulcowatym nosem żyjąca na bagnach albo zwiewna rusałka, królowa elfów? Nic z tych rzeczy. Na pierwszy rzut oka nie rozpoznasz wiedźmy i z całą pewnością nie ma ona gabinetu usługowego ani pięknej strony na fejsbuku. Nie afiszuje się też ani ze swoją wiedzą ani tym bardziej ze swoją mocą. Żadnych njuejdżowych dyrdymałek o erze Wodnika i kojącym wpływie planety Wenus.
Jak mniemam, chciałeś się dowiedzieć, czy istnieje skuteczny czar na twoją przypadłość, czy dorośniesz, czy też już zawsze pozostaniesz podstarzałym, przerośniętym bobasem? To cię gnębi.
No cóż. Muszę cię rozczarować. Swoją drogą to piękne słowo: rozczarować. Rozczarować oznacza w gruncie rzeczy odczarować. Tak krasnalu. Zostałeś zaczarowany, zaklęty w swojej małości, infantylizmie, wiecznej niedojrzałości. Zostałeś uwięziony w skrzaciej małostkowości i jedyna maska, która cię chroni, to maska pociesznego krasnoludka.
Dlatego muszę cię rozczarować. Od dawna jesteś duży, dorosły i mało kto się nabiera na twoje skrzacie triki. Od dawna nie jesteś dzieckiem. Weź odpowiedzialność. Ach, nagle nie wiesz co to znaczy? Dobrze, odpowiem. Odpowiedzialność to wiarygodność i pewność…i może jeszcze bycie spójnym, to znaczy przewidywalnym. To ty jesteś odpowiedzialny za swoje emocje a nie świat dookoła.
Świata najczęściej nic nie obchodzisz. I dobrze. Mało jest problemów? Jeszcze z jakimś głupim krasnalem świat miałby się borykać. Dorosnąć to znaczy wziąć odpowiedzialność. Żadna wiedźma ci tego nie załatwi. Odczarowany?
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
