Gdy wnuczka z przerażeniem wyłączyła telewizor dziadek westchnął i powiedział:
– I co mam zrobić z tym swoim: a nie mówiłem? W 2005 jak doszli do władzy – a nie mówiłem co będzie i było; jak aresztowali Leppera – a nie mówiłem, jak w 2015 wzięli wszystko – a nie mówiłem; jak sfałszowali głosowania w sejmie – a nie mówiłem. Od dawna mówiłem, że to nie jest żaden wielki strateg, żaden mąż stanu, genialny gracz, wybitny lider tylko mały, zakompleksiony, narcystyczny psychol. Winni są ci z lewa i z prawa, którzy budowli mit tego człowieka jako genialnego przywódcy, arcymistrza polityki, bezbłędnie wyczuwającego nastroje społeczne. Winni są ci, którzy ulegali, ulegali, ulegali i cofali się przed naciskami. Pozwalali wykrawać wolność po kawałku. Mówiłem, do piątku nie doczekamy. Winni są ci, którzy nie rozliczyli szaleńca i jego popleczników, gdy była ku temu okazja. Historia niestety się powtarza. I wiesz co będzie? Wiesz co będzie? Katastrofa. A wiesz, dlaczego? Bo nasza, tak zwana, pożal się boże klasa polityczna, to miernoty i tchórze, wszyscy bez wyjątku.
– A ty przestań ją straszyć i pouczać! – Babcia wyszła z kuchni wycierając dłonie w fartuch. – Sam wczoraj wspominałeś przeszłość. Pamiętasz czasy Stalina, Berii, Bieruta, Chruszczowa, Breżniewa, Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego i kogo tam jeszcze. Wszyscy nie żyją, zginęli marnie a ty żyjesz. Masz wspaniałe dzieci i wnuki, więc przestań smędzić! Kiedy dyktator straszy własny naród – jego dni są policzone. Początek końca. Jak nie swoi mu łeb ukręcą, to sam się na śmierć zakiwa. I tyle w tym temacie!
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!