– Stwierdziłeś mistrzu, że duch wielkiego nauczyciela powraca po śmierci lecz przecież wierzymy, że wszystkie dusze powracają – stwierdził uczeń.
Kan lu uśmiechnął się i rzekł:
– Owszem z bardo, z krainy cienia, z miejsca pomiędzy, wcześniej czy później powracają wszystkie duchy lecz duch wielkiego nauczyciela powraca wcześniej. Ponadto wciela się w osobę ludzką.
– Jak to wcześniej? – Zdziwił się drugi uczeń.
– Och, to tylko słowa, które niekiedy przybliżają a innym razem zaciemniają prawdę. Czas przecież nie istnieje. Dostrzegamy czas, gdyż jesteśmy duzi, – zaśmiał się mistrz – ogromni w porywaniu do kwantów, bozonów i gluonów, z których jesteśmy zbudowani. One zaś czasu nie znają, są zbyt prędkie – znowu się zaśmiał i dodał – zbyt iluzoryczne.
– Inne duchy również się wcielą mistrzu, powrócą, jak wierzymy. Czy staną się zwierzętami, czy może również drzewami, skałami, wodą? – Spytał pierwszy uczeń.
– Kluczowe jest to co powiedziałeś uczniu: jak wierzymy. Wszystko to kwestia wiary, nie zaś wiedzy. Wierzymy i tyle. Duch przyjmuje postać ludzką lub zwierzęcą…albo nie.
– Jak możesz w ten sposób żartować mistrzu, wcielanie się, wieczny powrót, to podstawy naszej wiary i wiedzy. Wielcy lamowie, świątobliwi tulku ustalili w sposób niezbity, że koło wiecznego powrotu nieustannie wiruje, że tysiące razy powracamy z bardo aby wcielić się w formę istot czujących. – Pierwszy uczeń przybrał kategoryczny ton.
– Ustalili, w sposób niezbity, z całą pewnością…a kto ich tam wie, tych naszych mędrców – zaśmiał się Kan lu. – Byłeś w zaświatach drogi uczniu, pamiętasz swoją drogę poprzez bardo? Z twojej miny wnoszę, że nie. – Kan lu zwrócił się do drugiego ucznia.
Pierwszy zaś spytał:
– A ty mistrzu, byłeś, pamiętasz?
– Ja? – Zastanowił się mistrz – ja, tak.
_______________________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!