Na smartfonie odezwał się sygnał nowej wiadomości.
– Stwierdził, że teksty są za długie. Powiedział, że ludzie dzisiaj czytają ledwie trzy linijki i już są zmęczeni. Na przykład reklama musi zaciekawić w ciągu pierwszych sekund, w innym przypadku jest pomijana. Ludzie do postów dodają nagłówki w rodzaju: Przeczytaj całość, warto! albo Koniecznie całość! Wystarczy, że w poście są trzy zdania komentarza zamiast jednego hasła i już tekst wydaje się nie do przebrnięcia. Koniecznie całość – to ma być zachęta dla odbiorcy, żeby włożył minimalny wysiłek w odczytanie kilku słów więcej i wytrzymał do końca. A moje teksty. Szkoda mówić. Kilka tysięcy znaków. Nie sto pięćdziesiąt. Żadne tam trzysta lub pięćset znaków. Są długie, rozbudowane, pełne dygresji. Pięć, osiem tysięcy.
– Chrzań to, pisz po swojemu.
– Łatwo ci powiedzieć. Ponadto jego zdaniem używam zbyt trudnych słów.
– Chrzań to, pisz po swojemu.
– Myślę sobie, że czytanie trzech słów na krzyż to chyba jakaś masowa nerwica jest. Przecież czytanie to przyjemność. Jeśli tekst jest dobry, to im więcej, tym lepiej. Pamiętam dziesiątki książek, które żal było kończyć. Wątek musi się rozwinąć. Nie wszystko można powiedzieć w trzech słowach. A czasem nie warto.
– Chrzań to, pisz po swojemu.
– Łatwo ci powiedzieć. Jeśli moje teksty mają być czytane muszę pisać jak wszyscy.
– Chrzań to, pisz po swojemu.
– Łatwo ci powiedzieć: Chrzań to, pisz po swojemu.
– Chrzań to, pisz po swojemu.
– Łatwo ci powiedzieć.
– Chrzań to.
– Łatwo ci.
– Chrzań.
– Łatwo.
– C.
– Ł.
–…
–…
–.
–.
_____________________________________________________________
zapraszamy na Dekalog – Dialog (2.0) powtórzenie trzech pierwszych modułów w nowej, warsztatowej formie: 8 grudnia
_____________________________________________________________
inne koany
starsze koany
zapraszamy do naszej księgarni
strona Instytutu Kognitywistyki
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!