Kot Remigiusz i kobieta Leokadia
***
– Prawda? – Spytała Leokadia. – Co uznać za prawdę?
– Ach – westchnął kot Remigiusz. – Odłącz wszystko, co ciebie zakłóca, wszelkie fałszywe obietnice – a większość jest fałszywa…i posłuchaj siebie. Tego głosu, który dochodzi z wnętrza. Z początku jest cichy, niemal niesłyszalny, ale wystarczy chwila skupienia by go usłyszeć. Skupienie bez wysiłku. Po prostu odłącz to, co ciebie zakłóca.
– Ale jak tego dokonać? Jak odłączyć zakłócacze? Czym są zakłócacze?
– Zacznij od wyłączenia mózgu, bo i tak nie jest ci potrzebny. – Rzekł kot.
– Jak to? Co za bzdury opowiadasz? – Obruszyła się Leokadia.
– Zabrzmi to banalnie, ale posłuchaj mojej rady – wyłącz tę pseudoracjonalną stację telewizyjną w swojej głowie i włącz serce, ono ci podpowie. Posłuchaj serca.
– A to z kolei jak zrobić, mądralo? Jak włączyć serce, które i tak jest włączone. Z tego co wiem bije, dopóki żyjemy! – Leokadia poparła się pod boki i zbliżyła twarz to kota.
– Po prostu połóż dłoń na sercu i przez chwilę przestań gadać. Posłuchaj jego bicia. Na początek to wystarczy.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!