W kameralnej salce, w starym budynku instytutu, na tyłach biblioteki zaległa cisza. Po chwili profesor zaczął swój wykład.
– Wampiry są wśród nas. Ich jedynym celem jest odebranie ofierze energii, gdyż karmią się lękiem. Im bardziej wampir się boi, tym lepiej się czuje, gdy ktoś inny boi się jeszcze bardziej. Owszem wampiry czują lęk. Jednakże w końcu, po latach ssania cudzej energii, boją się tylko jednego – dekonspiracji, ujawnienia i oczywiście utraty żywiciela.
To już wiecie – wampir jest agresywny najczęściej w sposób pasywny, ukryty i nie wprost. Wampir musi wygrywać więc nieustannie rywalizuje, najchętniej umniejszając innych. Wampir kłamie i tworzy iluzje na swój temat. Udaje osobę miłą i sympatyczną. Jest jak jednoosobowa sekta, która się tobą zaopiekuje w potrzebie, usłuży, pomoże, wesprze aż do czasu, gdy zażąda słonej zapłaty.
Wampir nie udziela odpowiedzi na najprostsze pytania zanim nie przemyśli czy mu się to opłaca lub czy się przypadkiem nie zdradzi. Obwinia innych, zwłaszcza za własne niepowodzenia, rzuca oskarżenia, plotkuje, rzekomo w dobrej wierze, w trosce o dobro obmawianego.
Wampir demonstruje siłę, często w sposób bardzo przebiegły, na przykład udowadniając cudzą słabość lub głupotę. Cieszy się i tryumfuje, gdy może przyłapać kogoś na niewiedzy lub błędzie, choćby najmniejszym. Może dużo otrzymać, bardzo dużo wyssać a i tak powie na przykład, że uzyskał zapłatę w złotych, dałeś mu zło ty. Ty dałeś mu zło – powie bez mrugnięcia powieką. Gdyż dałeś mu zbyt mało, albo nie to czego chciał, albo zapłata miała być w funtach a nie w złotówkach. Lubi igrać słowami i odgrywać ofiarę, a czasem dziecko, niekiedy naiwną istotę, która nosi różowe okulary i miękkie kapciuszki.
Wampir znakomicie udaje słabość. Jest w tym mistrzem. Zjednuje sobie opiekę, dostaje wsparcie. Ach, ten samotny, porzucony facet, oszukany przez byłą. Ach, ta nieszczęśliwa, niekochana kobieta, której znowu w życiu coś nie wyszło. Ten banalny trick, udawanie niewinnego dziecka w ciele dorosłego, jest niezawodny. Działa jak lep na muchy.
Ale w zasadzie wszystko to wiecie o wampirach, że są narcystyczni, socjopatyczni i tak dalej. Bez trudu naruszają zasady lub je naginają, gdy tak im wygodnie. To również jest dla was oczywiste. Możecie dzięki temu ławo identyfikować wampiry w swoim otoczeniu, choć w ten sposób nie można ich pokonać. Jednakże nie wiecie jednego o wampirach, najważniejszego, siódmego kryterium, nie znacie największej ich słabości…- profesor zawiesił głos.
Lecz nie dokończył, gdyż zanim zdążył upić łyk wody ze szklanki – upadł, wyprężył całe ciało w nagłym skurczu i wyzionął ducha.
Długo potem na forach, fesjbukach i w rozmowach stolikowych trwały dysputy czy profesor zmarł porażony ręką tajemniczego wampira, czy też śmierć miała naturalne przyczyny? Snuto też niekończące się debaty i najdziwniejsze domysły – co też, na sekundę przed śmiercią, profesor zamierzał wyjawić? Oczywiście sądzono, że w sprawę wmieszały się wampiry, aby zaciemnić obraz i nie dopuścić do wyjawienia tajemniczego, siódmego kryterium. Czego dotyczy siódme kryterium? Do dziś nie ustalono.
Ponoć asystent profesora, wtajemniczony w siódme kryterium zniknął bez wieści, mówiono też, że uciekł do Brazylii, wyprowadził się do Braniewa, widziano go w Broniszach lub w Brodnicy. W każdym razie zlikwidował konto na Instagramie i ślad po nim zaginął.
__________________________________________________________________________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!