Szczęściarze realizują w praktyce swoje talenty. Talenty to dary, predestynacje, powołania, skłonności, wrodzone umiejętności. Talent to dryg, zacięcie, żyłka, umiejętność, łatwość. Szczęściarz nauczył się sam lub pomogli mu w tym rodzice, bliscy, nauczyciele, coache, mentorzy – rozpoznawać swoje zdolności i pewnego dnia podjął decyzję, że tylko tym będzie się zajmował.
Mógł pewnego dnia rzucić stare sprawy, których nie lubił lub po prostu harmonijnie, od lat rozwijał wrodzone umiejętności. Obojętnie czy jest szewcem czy aptekarzem, kowalem artystycznym czy stomatologiem, pediatrą czy kucharzem na okręcie – kocha to co robi. Nie ma wątpliwości, że to jedyna droga i że nie mógłby jej porzucić.
Od czasu do czasu współczuje tym, którzy porzucili ulubione krawiectwo albo marzenia o teatrze, którzy zamiast uprawiać kolarstwo albo hodowlę róż – robią coś, co ich męczy i nudzi, wypala i frustruje. Robią to, bo ktoś im wmówił, że etat, że pieniądze, że pewność jutra, że są za starzy albo za młodzi.
Szczęściarz współczuje im, ale niezbyt długo, gdyż czekają na niego ukochane ule albo modele samolotów, meble do renowacji albo nowy przepis na ciasto drożdżowe.
__________________________
2/3 SIERPNIA UNIKALNY WARSZTAT,
TYLKO RAZ W ROKU:
JĘZYK SNÓW. ZROZUMIEĆ JĘZYK NIEŚWIADOMOŚCI
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
