Wilk jak zawsze podróżował samotnie. Był to samotny wilk. Usiadł w przedziale na wolnym miejscu Kupił bilet bez miejscówki. Pociąg nie należał do bardzo obleganych. Był to stary skład z ośmiomiejscowym przedziałem klasy drugiej, do którego wchodziło się osobnymi drzwiami z korytarza. Żaden tam Pendolino lub inny superekspres. Pociąg dalekobieżny, ale jakby drugorzędny, jadący na mniej eksponowanej trasie, prawie pusty.
Usiadł wygodnie i wyjął kanapkę z tofu o smaku wołowiny. Owszem, był wilkiem dziwakiem, nie dość, że samotnikiem to jeszcze wegetarianinem. Od dawna dziwiła go parszywa moda dotycząca wegetariańskiego nazewnictwa. Kiełbaski sojowe à la kabanosy, kotlety z cukinii o smaku karkówki, smalec z fasoli, burgery z tofu, tofu o smaku wołowiny.
Dlaczego żywność przygotowana z warzyw lub nasion za wszelką cenę musi udawać żywność zrobioną z mięsa? Cóż za beznadziejny chwyt marketingowy. Dlaczego tofu nie może być o po prostu tofu o smaku tofu lecz musi udawać wołowinę, a fasolowa pasta, czyli purée, musi udawać smalec?
Do przedziału zajrzała owieczka:
– Wolne? – Spytała. Wsadziła swój kosmaty łebek, spojrzała na wilka i nagle wycofała się.
– Wolne, zapraszam – odpowiedział, życzliwie się uśmiechając.
– O, co to, to nie – odpowiedziała owieczka. – Nie spędzę podroży z jakimś wilkiem.
– Jestem wilkiem wegetarianinem – powiedział pokazując nadgryzioną kanapkę. – Kupiłem na dworcu. Tofu o smaku wołowiny w pełnoziarnistej bułce.
– Co to, to nie – powtórzyła owca. – Tofu o smaku wołowiny to taka sama ściema, jak wilk wege – powiedziała i trzasnęła drzwiami.
_______________________________________________________________________
COACHING TAO. JAK ŻYĆ W ZGODZIE ZE SOBĄ?
Kompletne szkolenie on line w 7 częściach z ćwiczeniami
_____________________________________________________________________
inne koany
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!