Kot usiadł obok na krawędzi kanapy.
Mar Ja Jo La spojrzała na niego czule.
– Podarłeś mi całą tapicerkę – powiedziała głaszcząc go delikatnie po karku.
– Wiem – odpowiedział kot.
– Zniszczyłeś mi nawet kapy, którymi starałam się zakryć dziury w kanapie.
– Wiem – odpowiedział kot – taka jest moja natura.
– A moja natura? Moja natura w tym związku się nie liczy?! – Powiedziała z lekkim wyrzutem. – Lubię kapy i tapicerowane meble.
– No cóż – odpowiedział kot. – Ja też je bardzo lubię lecz w innym sposób jak ty. Ponadto, wasza, ludzka estetyka jest taka sztuczna i wydumana.
– Nie ucz mnie estetyki – żachnęła się Mar Ja Jo La. – Skończyłam studia artystyczne.
– Nie wypominaj mi mojej natury, urodziłem się kotem. Trzeba było nas, drapieżników nie udomawiać.
_______________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!