– A jeśli duch nie jest freudowskim id, jakimś zbiornikiem energii seksualnej lecz Tym, który rozdziela lub przydziela, czyli błogosławi, obdarowuje, umacnia w zasobach. Jest sumieniem, głosem wewnętrznym? – Spytał, czy raczej stwierdził uczeń. Wtedy drugi z uczniów odezwał się:
– Jeśli duch byłby sumieniem dlaczego w takim razie urzeczywistnia się w osobie bestii, dyktatora, seryjnego mordercy, pedofila?

– A jakie jest twoje zdanie mistrzu? – Spytał pierwszy uczeń.
Mistrz Kan Lu, co znaczy Moc Słowa, po chwili namysłu powiedział:

– Duch potrzebuje ram, czyli drogi. Jest jak wiatr, który może wypełnić żagle i zburzyć dom, może unieść ptaka i zatopić okręt, rozpylić nasiona i połamać drzewa.
__________________

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
