Towariszcz komandir, on adin pisatyj w naszej kamandie. Przyjdzie i napisze min niet. Białą farbą na kawałku drewna.
Długi patyk, właściwie kij. Do niego przyczepiony drut. Drut musi być porządny, sztywny, najlepiej z giermanskiej stali.
Wbija drut. Idzie dwa kroki. Znowu wbija. Szpera. Saper. Kakij on tam saper? Waniusza z Fiodorowska. Kołchozowe dziecko. Syn oborowej, towarzyszki Swietłany. Wot i matuszka wajna. Wajna teraz jego matką jest.
Wczoraj miał babę. Nie bardzo się stawiała. Dobrze mu było. Ulżył sobie. Nikita też ją miał. Potem strzelił kulę w łeb. Zgwałcił a potem zabił. Nikita już taki był. Drug z kołchozu. Razem do armii poszli. Najlepszy kolega. Nie potrzebnie baby gwałcił a potem zabijał, niechby żyły. On by nie zabił ale Nikita zabijał. Gwałcił i zabijał. Baby nie żal. Giermanska wywłoka ale po co taką zabijać, niechby żyła.
Min niet! – rozeszło się echem. To Nikita wrzeszczał ze swojego sektora. Ech Waniusza. Jeszcze słońce wysoko. Jeszcze dwa sektory przed nim. Krok po kroku. Ciekawe codziś dadzą jeść? Pewnie znowu cienką zupę i spleśniały chleb. Ech, zjadłoby sięsłoniny.
Wbija drut. Idzie dwa kroki. Znowu wbija. Szpera. Chrobotnęło. Znowu szpera. Wbija drut. Idzie krok dalej. Znowu wbija. Szpera. Nagle! Bum! Głuche bum i echo. Bum bum, bum bum, bum bum.
Nikitaaaa! Wrzeszczy. Cisza. Potworna cisza. Nic. Nikitaaaa! Cisza. Zrobił krok. Nagle bum! Straszny ból. Głuche bum i echo. Bum bum, bum bum, bum bum. Cisza. Ciemność.
__________________________________________________
inne koany
___________________________________________________
zapraszamy również na stronę Instytutu Kognitywistyki
oraz do naszej księgarni
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!