– Nagle stało się coś zupełnie niewiarygodnego. Nawet nie wiem kiedy do tego doszło? Nie wiadomo komu można ufać, kto kłamie a kto mówi prawdę, jakie media, gazety, portale podkręcają sensację, a które są rzetelne? Co jest fejkiem a co prawdą? Każda gazeta, nie mówiąc już o politykach, próbuje coś ugrać. Pranki, żarty, aluzje. Wszechobecna ironia. Telewizja tworzy pseudofakty. Internet prześciga się w domysłach. – Pseudologoi przeczesał włosy ręką jakby zamierzał coś wydobyć z wnętrza czaszki.
Aletheia spojrzała na niego z wyrozumiałością, podała mu kawałek ciasta drożdżowego i powiedziała:
– Zakłócasz sam siebie. Niepotrzebnie tworzysz zamieszanie, we własnej głowie. Mnie nie wkręcisz w ten swój wir niepokoju. Odpuść. Zjedz kawałek ciasta. Naciesz się aromatem kawy. Daj spokój.
– Odpuścić? A niebezpieczeństwa, a zagrożenia, a nadciagający kryzys? Łatwo powiedzieć: odpuść.
– Och Logoi, Logoi na sprawy, którymi tak się przejmujesz nie masz praktycznie żadnego wpływu. Przestań się zajmować rzeczami, które są poza twoim zasięgiem. Odpuść. Daj spokój. Zajmij się sobą.
– Jak mam zająć się sobą w tej sytuacji? – Pseudologoi wstał do stołu gwałtownie odsuwając krzesło.
– Tracisz spokój nie dlatego, że ktoś tam, coś tam, że jakiś minister, jakiś rzecznik, jakiś poseł, dziennikarz, czy ktoś coś powiedział, zrobi lub nie zrobił, ale dlatego, że nie zajmujesz się sobą, swoimi sprawami. Tworzysz zamęt a twoje życie czeka na ciebie i usycha niepielęgnowane jak ogród bez ogrodnika.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
