21. Zuzanna spotyka siebie samą
– Lubię stare fotografie. – Monika wertowała rodzinny album Zuzanny.
– Z jakiego powodu? Przecież patrzysz na nieboszczyków. Same trupy. – Zuzanna oderwała wzrok od książki.
– A ty jak zwykle swoje. Zawsze coś takiego przywalisz. Lubię na starych fotografiach przyglądać się zatrzymanym chwilom, ale teraz już mi to zepsułaś tymi swoimi „trupami”. W takim razie nie powinniśmy oglądać większości filmów, słuchać muzyki i czytać książkę, bo spora część aktorów, pisarzy, muzyków i reżyserów już nie żyje. A jednak ich dzieła przetrwały.
– Otóż to. – Stwierdziła Zuzanna.
– Otóż co? – Monika stanowczym ruchem wyjęła książkę z rąk Zuzanny.
– Nie powinniśmy. – Odpowiedziała ze spokojem.
– Nie powinniśmy? Przecież przeszłość to jest, to jest, to jest…tradycja, historia, wspomnienia, nasza tożsamość, dzieciństwo, wszystko… – Monika mówiła nieco wzburzona wymachując rękami.
– W przeszłości są wyłącznie nasze interpretacje, iluzje, złudzenia. Nie ma nas tam. Życie jest tu a nie tam w pożółkłych fotografiach. Nie warto żyć w świecie trupów. Trzeba dać im spokój, pozwolić odejść do swoich zaświatów, wszechświatów, czasoprzestrzeni a nie ciągle się z nimi motać, plątać, myląc życie ze śmiercią.
– A ich dzieła? Spuścizna? Bez Chopina nie byłoby Stinga, bez Leonarda nie byłoby le Corbusiera, bez Chaplina nie byłoby DiCaprio.
– Bez przeszłości nie byłoby też paru wstrętnych rzeczy – na przykład rzezi pierwszych narodów w obu Amerykach; płonących stosów inkwizycji; wojen religijnych; zagłady Żydów; bomby atomowej zrzuconej na niewinnych ludzi; patriarchalnej władzy talibów. To właśnie rozpamiętywanie historii i niezliczonych fałszywych wartości i tożsamości zgotowało całym pokoleniom rzezie i nieustające cierpienie. Resentymenty.
– Co chcesz przez powiedzieć? Że powinniśmy żyć w lesie przy świeczce ulepionej z jakiegoś sadła? – Monika wzruszyła ramionami.
– A czy cena za prąd i kilka filmów z DiCaprio nie okazała się zbyt wygórowana?
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!