Zuzanna i demonologia stosowana

koan

Zuzanna i demonologia stosowana – koan

No tak, rzeczywiście jest taki przedmiot „Demonologia”. Demonologia stosowana. – Zuzanna spojrzała na krótki post i zawarte w nimi informacje ogólne na temat przedmiotu. – Bratanek mi podesłał chyba w ramach żartu – pomyślała. – Zaglądając głębiej natrafiła na pełen, uniwersytecki opis przedmiotu a tam: „Natura i osobowy charakter szatana”. „Realność szatana”. „Lucyfer i jego wypływ na upadek człowieka” a także „Zgubny wpływ duchów na codzienną egzystencję człowieka” oraz egzorcyzmy, szatańskie uzdrawianie jako zguba ludzkości, opętania, klątwy, czarna magia a także „konieczność nowego otwarcia na dar rozróżniania duchów”.

Netflix, Halloween, Człowiek, Straszny, Film, Reżyser

Zgadzam się – pomyślała. – Jeśli ktoś w to wierzy, to przecież również może się tego uczyć. Bajek braci Grimm też można się nauczyć i także można uwierzyć w zapisane tam historie. Wiara w demony i diabła to znakomity sposób, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność a jednocześnie spotęgować strach przed nieznanym. Przecież w dzieciństwie, gdy wierzymy w świętego Mikołaja albo w czarnego luda z piwnicy – również boimy się lub cieszymy realnie, prawdziwie i w stu procentach na serio. Nawet gdy troskliwy rodzic tłumaczy, że spod łóżka nie wypełzają prawdziwe upiory – dziecko i tak się boi i cienie bierze za ich rozmyte, skradające się postaci.

Jako dziecko w oczekiwaniu na Mikołaja ponoć dostawałam temperatury więc matka w końcu zakazała jego odwiedzin i ani on nie przychodził do mnie ani mnie nie prowadzono do niego, ani w przedszkolu, ani w wielkim domu handlowym zwanym Pedetem.

Kaprys, Las, Mistyczne, Fairytale, Nastrój, Tajemniczy

Czytałam – przypomniała sobie Zuzanna, że katolicy z plemienia Hutu, którzy w 1994 roku w Rwandzie dokonali ludobójstwa ludu Tutsi do dziś twierdzą, że to szatan ich opętał, że to przecież nie byli oni. Nie oni przecież maczetami odrąbywali głowy i ręce sąsiadów. Nie oni przecież organizowali zbiorowe gwałty kobiet i polowania na dzieci Tutsi. Księży, którzy wskazywali bojówkom Hutu ludzi pochowanych w kościołach również opętał Lucyfer. Może właśnie on, osobiście? Bo przecież jest osobowy.

Może i wojska ONZ, i europejscy politycy, i Francuzi, i księża, i polski nuncjusz apostolski, i Watykan, i święty papież, nawet on i nawet świat cały, który się temu przyglądał biernie przez kilka tygodni był wtedy pod działaniem szatana? A potem szatan sobie poszedł. Wyszedł z biskupa i z księdza, i z tysięcy kobiet, i mężczyzn Hutu. Ludzie wytarli w szmaty poszczerbione na ludzkich kościach, rude od krwi, maczety a potem masowo poszli do spowiedzi. I wtedy szatan się tej święconej wody i księżowskiej stuły ostatecznie przestraszył i poszedł sobie z Rwandy raz na zawsze. Można w to wierzyć. Można się tego uczyć. To wygodna nauka. Scedowuje zło na coś abstrakcyjnego i dziwnego jak upadły anioł.

Anioł, Demon, Miłość, Witamy, Zło, Zły, Dobry, Para

Ale ja nie chcę w to wierzyć. Nie żebym tak całkiem nie wierzyła w duchy – pomyślała Zuzanna – ale nawet sami katolicy wierzą w wolną wolę człowieka, mało tego, wolność jest przecież podstawą całej tej koncepcji nieskrępowanego wyboru Boga, nawet jeśli się Go nie wybiera. Życie to kwestia decyzji, wyboru. Nawet za cenę odrzucenia miłosiernego dobra, które gdzieś się tam kryje w sprzecznościach teologii.  

I tak z resztą wszelka dyskusja na ten temat z każdym ortodoksem kończy się stwierdzeniem: „Ty tak mówisz, bo jesteś w błędzie, jesteś we władzy szatana, a nawet jeśli nie, to w grzechu, a nawet jeśli nie, to przecież w niewiedzy na temat cudów naszego objawienia, a nawet jeśli nie, to przecież jesteś kobietą, a kobiety są z natury głupsze, bo takimi stworzył je Bóg. Amen”.

Och, broń mnie Boże od wiary i wierzących – pomyślała  Zuzanna – i na wszelki wypadek trzy razy się przeżegnała.      


Zamów najnowszą książkę!

Światło w mroku. Jak pomagać sobie i innym w obliczu lęku i traumy wywołanych wojną?. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!

Wolna i szczęśliwa. Jak wyzwolić się z toksycznego związku. - Maciej Bennewicz, Anna Prelewicz
Udostępnij:

Maciej Bennewicz

Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego m.in w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.