21. Spotkań Zuzanny z sobą samą
Ilu trzeba spotkać po drodze idiotów, żeby natrafić na jednego mędrca – zastanowiła się Zuzanna – i po czym go rozpoznać?
Oj nieładnie, nieładnie tak oceniać ludzi. Może to kwestia upału albo zmęczenia? – Pomyślała.
Przez cały tydzień spotykała się na rekrutacjach z kandydatami do nowego zespołu. Rekrutowanie polega na ocenianiu, przecież. Całe życie oceniamy i jesteśmy oceniani. Owszem to może być nadmiarowe i obraźliwe – nazwać kogoś idiotą. No ale…no właśnie to „ale”.
Jeśli facet ewidentnie nie zna się na organizacji centrum dystrybucyjnego, ale aplikuje na stanowisko logistyczne i jak wół jest w ogłoszeniu, że do „tworzonego centrum dystrybucyjnego” to jest przecież idiotą. Jeśli kolega z pracy nie widział żadnego, słownie ani jednego filmu Felliniego, nie mówiąc o Antonionim i Tornatore i twierdzi, że Włosi nie „umią”- dosłownie tak powiedział – „nie umią kręcić filmów”, to przecież jest idiotą.
Koleżanka stwierdza, że ona nie lubi tych wszystkich książek dziwnych i że „po co tyle pieniędzy wydaję” na jakieś książki w rodzaju historia czasu. Zerknęła na okładkę „Krótkiej historii czasu” i szmyrgnęła nią jakby wyrzucała niepotrzebny papier do kosza. „To jakaś bzdura, przecież wiadomo, że czas mierzy się zegarkiem” – powiedziała. Idiotka. No przecież idiotka. I po chwili dodała: „nie nudzi cię czytanie takich książek? Nie szkoda ci czasu?”
Jeśli mój przyszły podwładny, bo chyba przyjmę awans na kierowniczkę, stwierdza, że rebranding to jest to samo co remarketing, i pomimo wyjaśnienia wciąż się upiera – to jest przecież idiotą. Podobnie jak Ulka, moja przyjaciółka upiera się, że Hagia Sophia w Stambule wcale nie oznacza: Święta Zofia i że to przecież meczet jest islamski, który nigdy nie był chrześcijańskim kościołem. Wie, bo przecież była. To co mogę powiedzieć? Idiotka.
Stanisław Lem napisał w swoich pamiętnikach – esejach, że dopóki nie zajrzał do Internetu nie wiedział, że tylu jest na świecie idiotów. No nieładnie. Nieładnie tak oceniać, ale…no jak tu nie oceniać.
I wciąż nie wiem po czym rozpoznać mędrca? Ilu trzeba napotkać idiotów, żeby trafić na kogoś mądrego a jeszcze mądrego i dobrego a jeszcze mądrego, dobrego i uczciwego a do tego spokojnego i pracowitego? Mądry, spokojny, pracowity, proaktywny, uczciwy – dobry człowieku, gdzie jesteś?
O matko! A w poniedziałek kolejna tura kandydatów.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
