Bajki kota Ludwika
***
– Czarni czarownicy trzymają demona, którego głównym zadaniem jest kręcenie korbą. – Zaczął swoją opowieść kot Ludwik.
– Kręcenie korbą? – Zdziwił się Janusz.
– No wiadomo, Ziemia kręci się ale żeby kręciła się tak jak oni chcą potrzebny jest demon, sługus i… korba. Na jednej stronie jest napis „krzywda” a na drugiej „wina”. I co drań korbą pokręci, to zmienia się strona, ale to wciąż ta sama kula i ta sama korba, znaczy się Ziemia i oś. Co gorsza drań potrafi tak kręcić korbą, że tam, gdzie przed chwilą była wina pojawia się krzywda i odwrotnie. Przestawia oś i kręci ile wlezie.
– No i jak to działa? – Janusz zainteresował się bajką kota Ludwika.
– Entliczek pętliczek, tak to działa. Raz jesteś sprawca a raz ofiara, wczoraj niewolnik dzisiaj rasista, jutro liberał a za chwilę faszysta. Ochrzcili cię jako anioła to w i diabła musisz wierzyć. Jesteś chłopem to chcesz być wójtem, jesteś wójtem to chcesz być radnym, jesteś radnym chcesz być posłem. Hejtujesz to oberwiesz dwa razy mocniej, krytykujesz – uruchamiasz kulę śnieżną złości, która cię zmiecie. Udowadniasz swoją rację – zaraz ci udowodnią, że jej nie masz.
– Ale jak? – Zastanowił się Janusz.
– Normalnie, bo jak walczysz na przykład o pokój to może wcale nie przybyć pokoju, ale za to wzrośnie walka. Jak rywalizujesz to możesz wcale nie wygrać, ale przegrać z kretesem a nawet jeśli wygrasz, to ktoś przecież wygra bardziej, zgarnie większą nagrodę, lubiany będzie o sto lajków więcej od ciebie. Korba, Janusz, wszelkie „izmy” wzajemnie się zwalczają, bo w korbie zawsze chodzi o polaryzację, o walkę przeciwieństw Janusz, kobieta przeciwko mężczyźnie, lewy przeciw prawemu, bogaty przeciwko biednemu, słuszny żołnierz – niesłuszny żołnierz, demokracja – dyktatura, katolik – muzułmanin, komunizm – faszyzm, patriarchat – matriarchat, kobieta – mężczyzna. Ach, no to ostatnie już było.
– No i jak to działa? – Janusz powtórzył najwyraźniej chcąc zrozumieć.
– Pułapka, Janusz. Korba to pułapka. Dualizm, dwoistość, polaryzacja, duplex, bipolarność, podwójność, parzystość – rozdwojenie, rozdarcie i nieustanna walka, rywalizacja i przemoc, ofiara i sprawca, wina i krzywda. Korba, Janusz. Nawet dobrzy ludzie, z tak zwanymi dobrymi intencjami w to grają, to znaczy ulegają korbie. A czarne diabły zacierają łapska opancerzone sygnetami, bo jak się lud magluje, jak rywalizuje, jak się polaryzuje, to mu, ludowi, ino w głowie wina i krzywda a nie głupoty jakieś, w stylu wolność, czy coś. Napuszczać, odwracać kota ogonem, zaszczuwać. Korba, Janusz a kręci nią demon piekielnik.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
