Janusz i kot
***
– A gdyby tak wyobrazić sobie, życie jako postać, powiedzmy nawet postać…człowieka? – Zastanowił się kot Ludwik.
– No i co wtedy? – Janusz uważnie przyjrzał się kotu.
– Kim byłoby życie, gdyby było człowiekiem? – Kot powtórzył własne pytanie. – Ja myślę, że jakimś komikiem, kabareciarzem albo nawet stand uperem, takim gościem co sam stoi na scenie i opowiada przydługie, czasem złośliwie a czasem śmieszne monologi i bluzga na lewo i prawo. – Stwierdził kot.
– A ja myślę, że byłoby życie kotem, takim jak ty. – Zaśmiał się Janusz. – Raz przemądrzałe, drugi raz śpiące i leniwe, to znowu szybkie i zwinne. Dla przeciwników groźne i ostre, z pazurami, drapieżne. Dla przyjaciół miękkie i delikatne. Mruczące i wrzaskliwe. Skradające się cicho i nagle wywołujące hałas zrzuconą doniczką. Egoistyczne i wierne jak nikt. Żarłoczne i odporne. Zwinne i ociężałe. Dzikie i oswojone. Życie jest kotem, kocie.
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!