– Zastanawiam się czy wszystkiemu winni są trolle czy może gobliny? Orgów, koboldów i gnomów raczej bym nie podejrzewał, gdyż to prostactwo jest. Prostactwo niezdolne nawet do czynów haniebnych. – Stwierdził skrzat.
– Winni z jakiego powodu? – Zdziwił się mistrz Qi-nol.
– Jak to z jakiego powodu? Są winni temu wszystkiemu. Ceny, klimat, przeludnienie, ogólna wrogość, populizm, dług publiczny, hejt, powszechna agresja – skrzat wzruszył ramionami i jednocześnie machnął ręką. – Troll uznany za winnego awanturuje się, zapiera, zaprzecza. Taki kobold, strzyga albo gnom nawet nie wiedzą o co chodzi. Za małe móżdżki. Ciemny lud. Bierna masa. Ale gobliny, ci rządzą, knują, razem z trollami kombinują.
– A skrzaty? Skrzaty nie są winne? – Spytał mistrz.
– Skrzaty, czyli my, czyli ja na przykład? – Zdziwił się krasnal. – A czegóż ja mógłbym być winny?
– Oceniasz, krytykujesz, wyrokujesz…może w tym też jest odrobina winy za cały ten bałagan? – Stwierdził mistrz.
– Ja? Ja nie krytykuję tylko stwierdzam fakty! – Krasnal tupnął nogą, obrócił się na pięcie i ostentacyjnie zrzucił kilka tygodników ze stolika, po czym wyszedł nawet nie pożegnawszy mistrza.
_______________
Zapoznaj się również z naszą drugą książką wydaną w tym roku!
